Kazali jej zoperować nos, by zrobiła karierę. Dziś Izabella Krzan zachwyca wyglądem na całym świecie

Izabella Krzan była kolejną gościnią Maksa Kluziewicza w formacie "Gwiazdy przejmują ESKA.pl". Miss Polonia i prezenterka telewizyjna oficjalnie stała się częścią naszej redakcji i na łamach serwisu opowiedziała o swojej pełnej zakrętów drodze zawodowej. Gwiazda TV, znana widzom m.in. z "Koła fortuny", "Pytania na śniadanie" i "Afryka Express", napisała artykuł o porażkach, dzięki którym stała się silniejsza i które doprowadziły ją do miejsca, w którym aktualnie się znajduje. Krzan zdradziła, iż została wyeliminowana z "Top Model" i wyjawiła brutalną prawdę na temat zasad rządzących światem modelingu, do którego za wszelką cenę chciała się dostać. Gdy jedna z agencji na starcie zasugerowała jej operację nosa, nastoletnia Iza była skłonna się jej poddać.

Krzan o operacji nosa. Mało brakowało!

Iza w rozmowie z Maksem Kluziewiczem wyjawiła, że na początku swojej drogi w świecie modelingu musiała mierzyć się z wieloma bolesnymi komentarzami dotyczącymi jej wyglądu. Jedna z agencji zasugerowała jej zoperowanie nosa, a nastoletnia wówczas gwiazda TVN-u była skłonna poddać się jej, by spełnić marzenia o zostaniu modelką. Gdy wspólnie z mamą były w drodze na konsultację lekarską, zepsuł im się samochód. 

Zawsze słyszałam, że "nie". Pamiętam, jak jedna z agencji powiedziała, że jak sobie zoperuję nos i wyprostuję, to może Chiny, ogólnie Azja, tam jakiś kontrakt ogarną. Nie było to miłe. Tak samo, gdy wchodziłam na zdjęcia próbne, a fotograf pierwsze, co mówił, to: "uuu, ale te udka to trzeba wyszczuplić". (...) Pamiętam, że kiedy dostałyśmy tę informację o nosie, moja mama, patrząc na mnie gotową ten nos zoperować, powiedziała: "dobrze, jeśli chcesz, to pojedziemy na jakąś konsultację". To też nie były czasy, kiedy moją mamę było na to stać, ale wiem, że tak bardzo chciała mi pomóc, że stanęłaby na rzęsach, żeby to zrobić. W trakcie naszej drogi do lekarza na konsultację zepsuł nam się samochód, ale tak, że przez trzy godziny stałyśmy na pasie zieleni między drogami, było cholernie zimno, nam zamarzła benzyna. Czekałyśmy na assistance, a mama powiedziała: "wiesz co, córcia, ja jakoś biorę takie rzeczy do serca, może to jest znak, może nie ma co robić takiej operacji". Ja miałam wtedy 15 lat, więc to nie były wskazania medyczne, tylko modelingowe animozje i dzisiaj się tak cieszę, że tego nie zrobiłyśmy. Mój charakter doskonale uzupełnia mój garbaty nos - wyjawiła nam Krzan.

Dziś Iza jest gwiazdą globalnej kampanii znanej na całym świecie marki bielizny, a jej fotografie wiszą nie tylko w Polsce. Gwiazda dosłownie utarła nosa osobom, które w nią nie wierzyły!

Półnagie zdjęcia Krzan obiegły całą Polskę. Tak utarła nosa hejterom, którzy nie dawali jej szans!