Świąteczne stoły uginają się od pyszności, a tradycja nakazuje spróbować każdej potrawy. To często prowadzi do nieprzyjemnego uczucia ciężkości i przejedzenia. Justyna Steczkowska przyznaje, że chociaż wraz z rodziną stara się odżywiać zdrowo, to jednak Boże Narodzenie jest jednym z momentów, kiedy zdarza jej się robić wyjątki. Jak sobie radzi z przejedzeniem i co radzi innym? Artystka, której 2025 rok przyniósł wiele spektakularnych sukcesów, zabrała głos.
Justyna Steczkowska namawia do zdrowego odżywiania
Piosenkarka, która niezmiennie wzbudza podziw swoją kondycją, w 2025 roku spektakularnie przypomniała o sobie milionom widzów. Ponownie reprezentowała Polskę w finale Eurowizji, co otworzyło jej drogę do wielu kolejnych projektów. Niedawno oszołomiła publikę podczas gościnnego występu w programie "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami".
Jak radzi sobie z bożonarodzeniowymi pokusami? W rozmowie z "Plejadą" artystka zdradziła, że mimo chwil słabości i odstępowania od liczenia kalorii, takich jak weekendy i święta, mimo wszystko stara się jeść zdrowo, czytać etykiety na produktach i do tego samego namawiać swoich najbliższych. Po przejedzeniu poddaje się natomiast postowi.
"Faktem jest, że staram się uważać na to, co jem. Czytam etykiety, staram się odżywiać zdrowo i zachęcam też do tego swoją rodzinę. Natomiast zdarzają się takie sytuacje, że są święta, weekendy, w których naprawdę jemy więcej, niż potrzebujemy. Ale potem zawsze po takim weekendzie staram się mieć 16 albo 24 godziny postu, żeby po prostu mój organizm mógł strawić to, co zjadł i jeśli zjadł za dużo. To jest taki dla mnie złoty środek, ale to nie jest tak, że to jest jedyny złoty środek" - powiedziała.
Gwiazda stawia na sport. Zwróciła się do kobiet 50+
Jaki inny "złoty środek" znalazła dla siebie Justyna Steczkowska? Niewątpliwie jest to sport. Właśnie z takim przesłaniem 53-letnia gwiazda wyszła do kobiet w podobnym do siebie wieku. Zwracając się do nich, doradziła, że zamiast siłowni mogą zaangażować się chociażby w taniec. Ma rację?
"Jednak ćwiczę i jestem w tym bardzo konsekwentna. Ćwiczyłam zawsze, ale od ośmiu lat ćwiczę w kombinezonie z prądem. Jestem naprawdę szczęśliwa, bo to daje świetną sylwetkę, zdrowie, porusza głębokie mięśnie. Dzięki temu ta sylwetka "50 plus" trzyma się w ryzach. To jest naprawdę ważne. Myślę, że każda kobieta "50 plus" to wie, więc zachęcam, drogie panie, do ruchu. Jak nie lubicie ćwiczyć na siłowni, taniec jest doskonałą formą sportu i też daje dużo pięknych emocji" - doradziła.