Kobi Marimi to reprezentant Izraela na Eurowizji 2019. O jego udziale w 64 edycji konkursu zdecydowano w HaKokhav HaBa (wschodząca gwiazda). To program, który pełni w Izraelu funkcję preselekcji. Co co zaważyło na tym, że to właśnie Kobi Marimi zaśpiewa w Tel Awiwie? Piosenkarza nazywa się w kraju "Izraelskim Freddiem Mercury", a to oznacza, że Kobi posiada nie tylko talent, ale i charyzmę legendarnego wokalisty grupy Queen. Czy Marimi okaże się lepszy niż zjawiskowa Netta, która zachwyciła publiczność w 2018?
Przeczytaj też: Eurowizja 2019 - MAHMOOD. Wybór reprezentanta Włoch wywołał skandal!
Zobacz też: Sergey Lazarew na Eurowizji 2019 - czy powtórzy się skandal sprzed dwóch lat?
Kobi Marimi był doceniany przez jury już od pierwszych występów w HaKokhav HaBa, a kolejne wyjścia na scenę zapewniły mu też przychylność słuchaczy. W końcu udało mu się dotrzeć do finału. Jego przeciwniczkami były Maja Buskila, Ketrijah oraz Szefita. Dzięki piosenkom Always z repertuaru Bon Jovi i legendarnego Let It Be Beatlesów, udało mu w głosowaniu przekonać do siebie jurorów i słuchaczy.
Trzeba przyznać, że Kobi co najmniej dorównuje talentem Nettcie. A czy zwycięży w Eurowizji 2019? Wszystko zależy od tego, jaką zaprezentuje piosenkę. Tej jeszcze nie ujawniono.
Kim jest Kobi Marimi, reprezentant Izraela na Eurowizji 2019?
Kobi Marimi, mimo swojego młodego wieku (27 lat), jest bardzo doświadczonym wokalistą. To za sprawą występów Operze Izraelskiej w Tel Awiwie. Jego wokal łączy w sobie najlepsze cechy śpiewu operowego i nowoczesnego. Między innymi dzięki temu okrzyknięto go izraelskim Freddiem Mercury.
Autor: fot./screen/youtube.com/Destination Eurovision
Bilal Hassani
Tego artystę już porównuje się do Conchity Wurst! Dowiedzcie się, kim jest Bilal Hassani, który na Eurowizji 2019 będzie reprezentował Francję.
