Związki partnerskie w Polsce? Tak ma wyglądać rządowy projekt

2025-10-11 21:38

Rządowy projekt ustawy dotyczący związków partnerskich ma zakładać, że umowa będzie zawierana u notariusza, a następnie rejestrowana w urzędzie stanu cywilnego - twierdzą źródła PAP w Lewicy. Według nich projekt ma zawierać ok. 20 uprawnień dla związków, które nie chcą lub nie mogą zawrzeć małżeństwa.

para

i

Autor: tabitha turner/ Unsplash.com

W czwartkowej rozmowie w Studiu PAP sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula poinformowała, że projekt ustawy regulujący sytuację związków jednopłciowych jest gotowy, a decyzja polityczna w jego sprawie już zapadła. Pytana o zastrzeżenia PSL do nazwy "związki partnerskie", zaznaczyła, że nazwa jest kwestią drugorzędną, najważniejsze jest natomiast zapewnienie nieuregulowanym dziś związkom podstawowego poczucia bezpieczeństwa.

Dodała, że "ponieważ absurdem byłaby wojna o nazwę, zdecydowała, że nazwa może podlegać negocjacjom". Nie zdradziła nazwy projektu ustawy, zastrzegając, że będzie ona ogłoszona, wspólnie z PSL, w przyszłym tygodniu. Pytana o vacatio legis przyszłych przepisów, wskazała, że potrzebne będzie przygotowanie państwowych rejestrów. - W pierwotnej wersji tej ustawy vacatio legis było prawie roczne. Tam było 6-7 miesięcy na przygotowanie rejestrów. No bo wiadomo - urzędy stanu cywilnego będą miały swoją rolę, notariusze mogą mieć swoją rolę. Nie chcemy zdradzać szczegółów, natomiast te systemy trzeba przygotować - powiedziała.

Związki partnerskie w Polsce - co będzie zakładał rządowy projekt?

Według informacji PAP projekt ustawy regulujący sytuację związków tej samej płci, a także par heteroseksualnych, które nie chcą zawierać małżeństwa, będzie projektem rządowym. Ma zawierać ok. 20 uprawnień dla takich związków, m.in. wspólne rozliczenie podatkowe, dziedziczenie, dostęp do informacji medycznej partnera. Umowa ma być zawierana u notariusza, a następnie rejestrowana w urzędzie stanu cywilnego.

Rozmówcy PAP z Lewicy przyznali, że PSL zgodziło się na większość ich propozycji. Z kolei jeden z posłów PSL powiedział PAP, że wypracowany projekt dotyczy statusu osoby najbliższej. Jego zdaniem to Lewica zgodziła się na postulaty ludowców, a projekt Stronnictwa jest wiodący. Również wicepremier, szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że rozmowy jego ugrupowania z Lewicą nie dotyczyły ustawy o związkach partnerskich, tylko ustawy o statusie osoby najbliższej. Lider PSL zwrócił też uwagę, że prezydent Karol Nawrocki wypowiadał się przychylnie o projekcie dot. statusu osoby najbliższej. W jego ocenie również posłowie PiS-u zagłosują za tym projektem.

W ubiegłym tygodniu prezydent Karol Nawrocki zapowiedział w wywiadzie dla "Wprost", że "z całą pewnością nic, co jest quasi-małżeństwem", nie może liczyć na jego wsparcie. Dodał, że jest gotowy do podpisania ustawy o statusie osoby najbliższej, "nie tylko w kontekście seksualnym, ale też w kontekście relacji pomiędzy ludźmi, przyjacielskich, relacji wolontariuszy z kombatantami".

HOŁOWNIA PRZESŁUCHIWANY, WOJNA KACZYŃSKIEGO Z MENTZENEM I REFORMY ŻURKA | Dudek o Polityce
Express Biedrzyckiej
Skala dewastacji sądów, kolejne warunki PSL i porażka rządu ws. edukacji zdrowotnej. EXPRESS BIEDRZYCKIEJ