Obawy przed świąteczną eskalacją
Wołodymyr Zełenski w poniedziałek spotkał się z dyplomatami, podczas którego odniósł się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia i związanych z nimi zagrożeń. Ukraiński przywódca nie ukrywa, że spodziewa się nasilenia rosyjskich ataków właśnie w tym okresie.
– To leży w naturze Rosjan, żeby takie ataki przeprowadzać właśnie w święta – zaznaczył, wskazując na dotychczasowe doświadczenia Ukrainy z czasu trwającej wojny.
Według Zełenskiego ataki w dni symbolicznie ważne mają na celu nie tylko zniszczenia infrastruktury, ale również wywołanie strachu i podważenie morale społeczeństwa. Święta, które dla wielu Ukraińców są czasem refleksji i nadziei, mogą ponownie upłynąć pod znakiem alarmów i zagrożenia.
Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że sytuację dodatkowo komplikuje niedobór systemów obrony powietrznej. Jak przyznał, kraj wciąż zmaga się z ograniczonymi możliwościami ochrony miast i infrastruktury krytycznej przed atakami rakietowymi oraz dronami. To sprawia, że każde kolejne uderzenie niesie ze sobą realne ryzyko poważnych strat.
Rozmowy z udziałem USA
W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Ukrainy opublikował również przesłanie wideo, w którym poinformował o rozmowach dyplomatycznych prowadzonych z udziałem Stanów Zjednoczonych. Zełenski przekazał, że we wtorek spodziewa się powrotu swojego zespołu negocjacyjnego po spotkaniach ze specjalnym wysłannikiem USA Steve’em Witkoffem, które odbyły się w Miami na Florydzie.
Sam Witkoff określił odrębne rozmowy z delegacjami Ukrainy i Rosji jako „konstruktywne”. Choć szczegóły spotkań nie zostały ujawnione.
Zobacz także: Potężny karambol na S19 w Lubelskiem