wesele

i

Autor: Pixaby

Ta USTAWA blokuje organizację wesel. Sanepid wytacza nową broń do walki z przedsiębiorcami

2021-04-14 15:38

Organizacja wesel w czasie pandemii jeszcze się utrudni? Sanepid wytacza nową broń do walki z przedsiębiorcami, którzy otwierają swoje biznesy pomimo obowiązujących zakazów. Chodzi tu właśnie o sale weselne, ale również o restauracje czy siłownie. Sanepid powołuje się na zapomnianą ustawę. O jaką chodzi i co dokładnie ona oznacza? Dowiecie się w naszym materiale.

Wesela 2021. Czy będzie można zorganizować wesele w tym roku?

Sezon weselny zbliża się wielkimi krokami. Zakochane pary z niecierpliwością oczekują informacji od resortu zdrowia, czy w jeszcze w tym roku uda im się zorganizować wesele. Póki co, przedstawiciele rządu niewiele mówią w tym temacie i konkretów brak. Dodajmy jeszcze, że lockdown w Polsce został przedłużony o kolejny tydzień i obowiązuje do 25 kwietnia. Do 3 maja na pewno będą zamknięte hotele. Nie ma też informacji o otwarciu restauracji. O tym, czy obostrzenia będą luzowane, dowiemy się z pewnością na kolejnych konferencjach prasowych ministra zdrowia. Ten ostatnio podkreślił, że nie ilość zakażeń na COVID-19 będzie decydować o łagodzeniu reżimu sanitarnego. Ważniejsze są dwa inne czynniki: liczba zajętych łóżek w szpitalach oraz liczba zaszczepionych osób powyżej 60. r.ż.

Raport z Anteny 14.04

Wesela 2021. Podziemie weselne kwitnie, jednak nie warto ryzykować

Niedawno wspominaliśmy też, że w Polsce mamy podziemie weselne. Imprezy organizowane są pomimo zakazów. W takich miejscach bardzo często pojawia się policja, a to kończy się wysokimi karami. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj:

Planujesz wesele pomimo obostrzeń? Na kary możesz wydać więcej niż na organizację imprezy!

To jednak jeszcze nie wszystko. Jak podaje portal money.pl, sanepid odświeżył zapomniany przepis w walce z przedsiębiorcami. Dzięki niemu inspektorzy mogą w natychmiastowym trybie zamykać sale weselne, dyskoteki czy restauracje. Chodzi dokładnie o art. 27 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Przepis pochodzi z 2010 roku i został wprowadzony, by walczyć głównie ze sklepami z dopalaczami.

Jak czytamy:

"w razie stwierdzenia naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, które spowodowały bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, państwowy inspektor sanitarny nakazuje unieruchomienie zakładu pracy lub jego części (stanowiska pracy, maszyny lub innego urządzenia), zamknięcie obiektu użyteczności publiczne".

Taka decyzja ma charakter natychmiastowej wykonalności. Dopiero po zamknięciu lokalu może się od niej odwołać do sądu.

Jak podkreśla dr Andrzej Trybusz, były Główny Inspektor Sanitarny, przepis został odświeżony m.in. dlatego, że inspektorzy nie mają praktycznie jak walczyć z przedsiębiorcami niestosującymi się do obostrzeń. Wszystko dlatego, że te zostały wprowadzone na zasadzie rozporządzenia, a nie ustawy. Sądy administracyjne uchylają kary sanepidu i koło się zamyka.

Art.27 ustawy o inspekcji sanitarnej jest czymś w rodzaju bajpasa serca. To taka proteza, by sanepid mógł skuteczniej bronić swoich decyzji w sądzie – przyznaje dr Trybusz.

Znane budowle i zabytki w Polsce. Jak dobrze je znasz?

Pytanie 1 z 15
Sukiennice w Krakowie nigdy nie były przebudowywane. Prawda czy fałsz?
Kraków