Cinkciarz.pl. Łączna wartość strat klientów to ponad 125 mln złotych
Postępowanie dotyczące oszukania klientów internetowego kantoru prowadzone jest od października ubiegłego roku. Zawiadomienia składali użytkownicy, którzy nie odzyskali wpłaconych pieniędzy. W marcu zarzuty – m.in. oszustwa – przedstawiono prezesowi spółki Cinkciarz.pl, Marcinowi P. Mężczyzna przebywa za granicą i nie został przesłuchany. W poniedziałek prokuratura poinformowała o zmianie i uzupełnieniu zarzutów wobec podejrzanego, uwzględniając kolejnych poszkodowanych.
Rzeczniczka prokuratury, Anna Marszałek, zaznaczyła, że nowe ustalenia podniosły wartość strat klientów do ponad 125 mln zł. W komunikacie śledczy odnieśli się też do zarzutów Marcina P., formułowanych w mediach społecznościowych, jakoby prokuratura dopuszczała się fałszerstw i manipulacji. Prokuratura oceniła te wypowiedzi jako próbę podważenia rzetelności postępowania w oczach pokrzywdzonych.
Polecany artykuł:
Prokuratura poinformowała, że decyzjami Sądu Okręgowego w Zielonej Górze utrzymano w mocy blokadę rachunków bankowych spółek Cinkciarz.pl, Conotoxia sp. z o.o. oraz Conotoxia Holding. Problemy spółki zaczęły się jesienią ubiegłego roku, gdy Komisja Nadzoru Finansowego, po skargach klientów, wszczęła czynności wobec działalności internetowego kantoru. W październiku KNF cofnęła spółce Conotoxia zezwolenie na świadczenie usług płatniczych, a prokuratura regionalna w Poznaniu rozpoczęła śledztwo. Pod koniec grudnia śledczy zablokowali łącznie 328 rachunków bankowych.

W marcu zatrzymano członka zarządu Roberta G., któremu zarzucono współudział w oszustwie. Mężczyzna nie przyznał się do winy, został jednak tymczasowo aresztowany. W tym samym czasie zarzuty usłyszał prezes spółki Marcin P., który przebywał poza krajem. Pod koniec maja sąd tymczasowo aresztował także główną księgową i prokurentkę spółki, Monikę J. Kobieta przyznała się do zarzutów i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Podejrzanym w tej sprawie grozi kara do 25 lat pozbawienia wolności.