Księżna Diana nie zginęła przez przypadek? Na temat jej śmierci krąży wiele teorii

2022-08-31 7:31

Diana, księżna Walii, zginęła w wypadku samochodowym, do którego doszło 31 sierpnia 1997. Choć okoliczności tej tragedii zostały dokładnie zbadane przez policję, do tej pory pojawiają się głosy twierdzące, że Diana padła ofiarą spisku. Kilka takich teorii przedstawiamy w naszym artykule.

Śmierć księżnej Diany. Jak doszło do tragicznego wypadku?

W 1997 roku Diana nie należała już do brytyjskiej rodziny królewskiej. Księżna Diana i Karol rozwiedli się w 1996 roku po czterech latach separacji. Jej partnerem stał się wcześniejszy kochanek, Dodi Al-Fayed. Feralnego dnia również on znajdował się w samochodzie, którym jechała Diana Spencer.

Auto uciekało przed paparazzi, którzy ruszyli za Dianą w drogę z hotelu Ritz Paris do apartamentu przy ulicy Arsène Houssaye. O godzinie 0:24 samochód uderzył w filar tunelu Alma. Na miejscu zginął Dodi Al-Fayed i kierowca (później okazało się, że był pod wpływem alkoholu i leków psychotropowych). Ranni zostali ochroniarz Al-Fayeda oraz sama księżna Diana. Była przytomna, gdy otaczający ją paparazzi robili jej zdjęcia. O 1:00 w nocy Diana została przewieziona do szpitala La Pitié-Salpêtriére, gdzie próbowano ją uratować. Obrażenia wewnętrzne okazały się jednak zbyt poważne. "Królowa ludzkich serc" zmarła o godzinie 4:00. Miała 36 lat.

Jak zginęła księżna Diana. Teorii spiskowych jest kilka

Jak zginęła księżna Diana? Czy poniosła śmierć w wyniku spisku na jej życie? Takie pytania pojawiają się do dziś. Wokół tematu pojawiło się wiele teorii spiskowych.

Kierowca był agentem MI6

O tragedię zwykle obwinia się paparazzich goniących auto oraz kierowcę, Henriego Paula, który miał prowadzić po alkoholu. Jedna z teorii mówi jednak, że dowody na spożycie alkoholu przez Paula zostały sfałszowane. W rzeczywistości miał on być oficerem MI6, brytyjskich służb specjalnych, którego wyznaczono do zabójstwa Diany i Al-Fayeda. Taką wersję zdarzeń podważają jednak fakty. Paul nie znał dokładnej godziny wyjazdu, a kochanek księżnej Diany w ostatniej chwili dokonał wyboru restauracji, gdzie wraz z kobietą zjedli kolację. Morderstwo nie mogło więc zostać szczegółowo zaplanowane. Zastanawiające wydaje się jednak to, dlaczego nikt z podróżujących nie zorientował się, że Henri Paul jest pijany.

Tajemniczy biały samochód

Inna teoria dotycząca śmierci księżnej Diany mówi o osobistych wrogach Mohameda Al-Fayeda, ojca Dodiego. Jednym z twierdzeń miliardera jest zamach na jego syna. Diana stała się postronną ofiarą. Al-Fayed wskazywał na wątek białego fiata. Według świadków samochód był obecny w tunelu jeszcze przed wypadkiem, zaś po katastrofie błyskawicznie zniknął. Śledczy znaleźli na wraku ślady otarć mogące wskazywać na kolizję z białym pojazdem.

Podejrzewano, że kierował nim James Andanson, francuski fotograf, który wcześniej miał zrobić zdjęcia jednej z willi Al-Fayedów. Żona Andansona zapewniała, że feralnej nocy była z mężem, co policja uznała za wystarczające alibi. W 2000 roku odkryto w lesie samochód ze spalonym ciałem wewnątrz - był to fotograf. Mundurowi uznali to za samobójstwo. Z tym nie zgadza się Mohamed Al-Fayed, według którego ktoś po prostu usunął niewygodnego świadka. Policji zarzuca zaś, że nie zbadali dokładnie tego tropu.

Śmierć księżnej Diany na zlecenie rodziny królewskiej?

Najbardziej kontrowersyjna teoria głosi, że Diana Spencer zginęła, bo chciała tego rodzina królewska. Główną przesłanką za taką wersją wydarzeń jest list, który w 1993 otrzymał do Diany Paul Burrell, kamerdyner i przyjaciel księżnej. Po latach ujawnił jego treść. Diana pisała w nim, że to książę Karol planował zabójstwo. W treści pojawia się sugestia, że dojdzie do celowego uszkodzenia samochodu (przecięcia przewodów hamulcowych). Śmierć księżnej Diany miałaby utorować mu drogę do ślubu z... opiekunką dzieci. Camilla Parker Bowles została zaś nazwana "wabikiem".

Autentyczności listu nie udało się jednak potwierdzić. Jedna z przyjaciółek Diany twierdziła, że napisał go sam Burrell, który podrobił pismo księżnej.

Zwolennicy teorii o udziale rodziny królewskiej mają jednak inne argumenty. Niektórzy twierdzą, że Diana posiadała informacje, które mogłyby całkowicie zniszczyć reputację Windsorów.

Tajne służby i niedziałające pasy bezpieczeństwa

O śmierć księżnej Diany oskarża się też tajne służby. Samochód, którym jechała 31 sierpnia został wybrany w ostatniej chwili. Inne auto miało bowiem "nagłą awarię". Diana, Dodi, kierowca i ochroniarz wsiedli do mercedesa w którym... nie działały tylne pasy bezpieczeństwa.

Zwolennicy tej teorii podkreślają też, że tej nocy w tunelu kamery nie rejestrowały obrazu. Obsługująca monitoring spółka transportu publicznego wyłączała nagrywanie na noc. Tylko ktoś siedzący przy monitorach mógł widzieć, co się dzieje, jednak tego dnia nie było pracownika mogącego obserwować ruch w tunelu.

W tym kontekście warto też zwrócić uwagę na słowa nieujawnionego z nazwiska żołnierza w liście do teściów. Mężczyzna twierdził, że to SAS, elitarna brytyjska jednostka specjalna, stoi za przygotowaniem zamachu.

Księżna Diana była w ciąży?

Jednym z głównych argumentów podtrzymujących tezę o rzekomym morderstwie, jest sugestia, że Diana była w ciąży. Ojcem miał być Dodi Al-Fayed. Jak twierdził Mohamed, dla Windsorów było to nie do przyjęcia. Żadne dowody, w tym badania krwi, nie potwierdziły jednak, że księżna spodziewała się dziecka. Zdaniem miliardera doszło tu jednak do manipulacji faktami, a zabalsamowanie zwłok wkrótce po śmierci miało zapobiec dalszym badaniom, które mogłyby wskazać na ciążę.

Woda zniszczyła groby