Ludność Polski znów spadła
Na koniec września liczba ludności Polski wyniosła 37 milionów 376 tysięcy osób – podał GUS. To aż o 158 tysięcy mniej niż rok wcześniej i o około 113 tysięcy mniej niż na koniec 2024 roku. Tempo ubytku rzeczywistego w ciągu trzech kwartałów wyniosło -0,30 proc., co oznacza, że na każde 10 tysięcy mieszkańców ubyło 30 osób. Dla porównania – rok wcześniej było to 27 osób.
Eksperci zwracają uwagę, że tak szybkie tempo spadku liczby ludności utrzymuje się już od kilku lat i może w kolejnych latach jeszcze przyspieszyć, jeśli nie nastąpi odbicie liczby urodzeń.
Coraz mniej urodzeń, coraz więcej zgonów
W pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku w Polsce zarejestrowano około 181 tysięcy urodzeń żywych, czyli o 11 tysięcy mniej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Współczynnik urodzeń obniżył się do 6,5‰.
Jednocześnie liczba zgonów utrzymuje się na wysokim poziomie – w tym samym czasie zmarło około 303 tysięcy osób, o tysiąc więcej niż rok wcześniej. Współczynnik zgonów wzrósł do 10,8‰.
W rezultacie przyrost naturalny pozostaje ujemny i wyniósł -122 tysiące osób, wobec -110 tysięcy w analogicznym okresie 2024 roku. Współczynnik przyrostu naturalnego spadł do -4,3‰
Mniej zgonów niemowląt, ale trend pozostaje niepokojący
Na tle niepokojących danych pozytywnie wyróżnia się spadek liczby zgonów niemowląt. W ciągu trzech kwartałów zmarło około 600 dzieci poniżej pierwszego roku życia, czyli o kilkadziesiąt mniej niż przed rokiem. Współczynnik zgonów niemowląt spadł do 3,1‰, co stanowi poprawę o 0,3 punktu.
Choć to dobry sygnał, nie zmienia ogólnego obrazu – Polaków ubywa, a populacja starzeje się w szybkim tempie. Malejąca liczba urodzeń oraz ujemny przyrost naturalny to wyzwania, które w najbliższych latach mogą poważnie obciążyć rynek pracy, system emerytalny i finanse publiczne.
Zobacz także: Kolorowe czapki i odblaski, aby byli bezpieczni. Akcja "Widoczny na drodze" w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym