Będzie kolejny lockdown w Polsce? Takie pytanie można sobie zadawać po zapoznaniu się z informacjami, jakie Minister Zdrowia Adam Niedzielski zamieścił na swoim Twitterze w czwartek, 15 lipca. Szef resortu zdrowia opublikował w serwisie wykres pokazujący statystyki zakażeń od 15 czerwca do 14 lipca. Na wykresie można zobaczyć spadek liczby zakażeń w Polsce, lecz Adam Niedzielski zwraca szczególną uwagę na ostatnich kilka słupków danych w histogramie. - Od tygodnia 7-dniowa średnia ruchoma nowych zakażeń utrzymuje się w granicach 80. Trend boczny, oznaczający ustabilizowanie liczby nowych zakażeń, stał się faktem. W kolejnych tygodniach musimy liczyć się również ze wzrostami zakażeń. Dlatego #SzczepimySię! - czytamy we wpisie Ministra Zdrowia. Czy prognozowany wzrost zakażeń jest prawdopodobnym scenariuszem?
Wiele zależy od szczepień
Dane zamieszczone przez Ministra Niedzielskiego są niepokojące. Jeśli jego hipoteza się sprawdzi, już w drugiej połowie lipca możemy doświadczyć wzrostu zakażeń koronawirusem w Polsce. Należy jednak podkreślić, że dużo zależy od liczby szczepionych obywateli i obywatelek. Na tym polu wciąż jest wiele do zrobienia, co widać w oficjalnych danych na stronie gov.pl. Sam Adam Niedzielski apeluje w sprawie szczepień we wspomnianym wpisie.
Innego zdania jest prof. Zuzanna Skalska. Ekspertka Rady Medycznej w rozmowie z noizz.pl powiedziała, że Polska nie powinna już powracać do strategii lockdownów. Jej zdaniem, tak jak w przypadku innych chorób, powinniśmy nauczyć się normalnie funkcjonować obok COVID-19. Skalska powiedziała w wywiadzie, że choć Rada Medyczna nie wypracowała jeszcze strategii w przypadku wzrostu zachorowań, to najprawdopodobniej nie będzie rekomendowała wprowadzania kolejnego lockdownu w Polsce.
Czy rząd wprowadzi kolejny lockdown? Zdania ekspertów podzielone
Jak zaś ma się liczba zakażeń do wprowadzenia kolejnego lockodwnu? Tu zdania są podzielone. Rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z TVP 1 przyznał, że częściowy lockdown w Polsce jest realnym scenariuszem w przypadku, gdy nie zaszczepi się określona liczba mieszkańców i mieszkanek Polski. Niewystarczająca liczba szczepień przekłada się rzecz jasna na wzrost zakażeń, o którym informował Minister Zdrowia.
