Xbox vs PS5

i

Autor: Sony / Microsoft

Xbox / Sony

PS5 i Xbox mają spore problemy. Tracą na tym wyłącznie gracze

2024-05-23 11:37

Rok 2023 pod względem premier gier wideo był niesamowity, a gracze mogli sprawdzać dziesiątki nowych gier, które cieszyły się ogromnym uznaniem. To wszystko zostało jednak przysłonięte historyczną falą zwolnień. Niestety, ale rok 2024 również wydaje się dziwnym pod paroma względami.

Spis treści

  1. Mniejsze tytuły hitami 2024 r.
  2. Xbox nie pokazał nic przez całą dekadę
  3. Obietnice Xbox-a
  4. PlayStation nie jest nieskazitelne
  5. Co czeka graczy?

Mniejsze tytuły hitami 2024 r.

Pomimo kilku głośnym hitom w 2024 r. nie uświadczyliśmy jeszcze żadnej gry AAA, która wywołałaby u nas efekt WOW. Lista średnio udanych premier jest długa, zaczynając od Dragon's Dogma 2, czy Suicide Squad Kill the Justice League. Przełomowe gry – Palworld, Gray Zone Warfare, Arena Breakout Infinite, Manor Lords, Animal Well – to mniejsze tytuły, które znajdują publiczność, po prostu będąc świetnymi produkcjami w swoim gatunku lub wypełniając niszę. Co ciekawe, nawet Helldivers 2 od Sony zdaje się sprawiać wrażenie tytułu klasy B.

Gry AAA znalazły się w trudnej sytuacji, a to wszystko m.in. przez Xbox i PlayStation, które potknęły się na początku tego roku. Obaj od dawna stanowią siłę stabilizującą jako twórcy najbardziej popularnych konsol na rynku. Wcześniej zachowywali się jak nawigatorzy branży, wskazując mainstreamowym grom kierunek, w którym pójdą na kolejne lata.

Jednak jeśli się rozejrzysz, jesteśmy coraz bardziej zagubieni. Xbox stara się uzyskać zwrot z drogich przejęć i na początku tego miesiąca zamknął bardzo utalentowane Arkane Austin i Tango Gameworks. Tymczasem PlayStation brakuje głównych gier typu AAA poza wydaniami na mniejszą skalę, takimi jak Rise of the Ronin i Stellar Blade, a jednocześnie nie jest przygotowana do poruszania się po nowej platformie, którą próbuje wykorzystać jako przerwę.

Xbox nie pokazał nic przez całą dekadę

Lubię Phila Spencera i można było odnieść wrażenie, że od czasu przejęcia przez niego sterów, wszystko się unormowało. Nadchodziło Halo Infinite, a Microsoft dokonał mądrych przejęć mniejszych studiów ze świetnymi programistami – Double Fine, Obsidian, Ninja Theory i inne. Wtedy firma zrobiła coś nie do pomyślenia – kupiła Bethesdę i Activision Blizzard.

Niestety, ale przez długi okres, Xbox nadal nic nie zyskał na wtopieniu niesamowitej ilości pieniędzy, a jego wielkie ekskluzywne gry wciąż nie robią zabójczego wrażenia. W tym przypadku można powiedzieć m.in. o Hellblade 2, gry, na którą czeka się od lat, a której premiera spotkała się z mieszanymi reakcjami.

Warto zwrócić się jeszcze w stronę Xbox Game Pass, ponieważ chociaż ten jest bardzo interesującą opcją dla graczy, nadal nie wiadomo, czy pozwala on na zarabianie pieniędzy (dla Xbox-a lub programistów).

Obietnice Xbox-a

Minęło ponad 10 lat, a marka Xbox wciąż żyje w cieniu pierwszej premiery Xbox One. Oprócz krytycznych rozczarowań, które od dawna reklamowano jako wybawicieli marki, takich jak Halo Infinite, Redfall i Starfield, pod okiem Spencera znajduje się mnóstwo anulowanych projektów. Phantom Thread, Scalebound, Fable Legends i oczywiście wszystko, nad czym Arkane Austin i Tango Gameworks pracowali.

Zamknięcie dwóch ostatnich, niezwykle utalentowanych studiów, jest szczególnie okrutne dla artystów, którzy stworzyli kilka świetnych gier. Nie jest też wielką tajemnicą, dlaczego zostały one zamknięte. Konsolidacja – zwłaszcza gdy właśnie zapłaciłeś 60 miliardów dolarów za wydawcę gier.

Pomimo posiadania połowy świata gier wideo, Xbox nadal nie odniósł trwałego sukcesu. Nawet jeśli wojny konsolowe są szalenie głupie, nie można wiecznie budować marki na samych obietnicach.

PlayStation nie jest nieskazitelne

Podczas gdy Xbox tkwi w ciągłym stanie obietnic i niewykorzystanego potencjału, PlayStation ma wrażenie, że jego ugruntowane podstawy, które są solidne od premiery PS4, zaczynają się chwiać. Tylko w tym roku Sony zamknęło historyczne PlayStation London Studio i wtopiło mnóstwo pieniędzy w przypadku przejęcia Bungie. Aktualnie rok 2024 r. uratował gigantowi wyłącznie niepozorne Helldivers 2, które sprzedało się w 12 milionach egzemplarzy.

Można było pomyśleć, że Sony także odstąpiło wreszcie od natrętnej kontroli swoich IP i wraz z premierą Helldivers 2 na konsolach, zaprosiło do zabawy również graczy PC. Jak widać, firma nie wytrzymała zbyt długo i próbowała z mocą wsteczną dodać połączenie z PSN. Powodowało to różnego rodzaju problemy, w tym problemy z kontami, ale co najważniejsze, gra nie jest obecnie dostępna na platformie Steam w ponad 100 krajach.

PlayStation również wydaje się dalekie od swoich topowych premier. Marvel’s Spider-Man 2 prawdopodobnie wkrótce otrzyma DLC, ale poza tym Wolverine jest prawdopodobnie daleki od wszystkiego, nad czym pracują Naughty Dog i Santa Monica. Death Stranding 2 i Marathon zostaną wydane w przyszłym roku, ale oczekiwanie na dużą premierę Sony to spokojne od sześciu do dwunastu miesięcy.

Co czeka graczy?

Chociaż mieliśmy kilka świetnych premier, połączenie pandemicznego kaca, ciągłych zwolnień i zamykania studiów, a także konsolidację całej branży – nawet nie sądzę, że zaczęliśmy już odczuwać najgorsze z tych skutków. Ta ciągła rana masowych zwolnień wciąż krwawi i najbardziej ubolewać będą na tym utalentowani twórcy gier, a w rezultacie My, gracze.

Nie lubię podawać zbyt wielu przewidywań, ale spodziewam się, że Microsoft pewnego dnia znajdzie ten nieuchwytny hit i będzie sprzedawać go przez kolejne kilkanaście lat. Sony zastanowi się, co zrobić, aby przejąć PC, ale do tego czasu wstrzyma się z wielkimi premierami. Jeśli jednak jest coś, co można wyciągnąć z 2024 r., to mniejsze gry, które pojawią się znikąd i okazują się prawdziwymi hitami.

PlayStation 5 vs. Xbox Series X [PORÓWNANIE DODATKÓW] | ESKA XD - Blogier #9

XBOX QUIZ: Jak dobrze znasz konsole Microsoft'u?

Pytanie 1 z 10
Jak nazywa się kamera ruchu na konsole XBOX?