Anita i Adrian to jedna z tych par "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która odnalazła miłość i założyła rodzinę. Małżeństwo zaaranżowane przez ekspertów okazało się bardzo trafione, co pokazuje, że takie swatanie czasami ma sens. Para pobrała się 7 lat temu, a w międzyczasie doczekali się dwójki dzieci: Jerzego i Bianki. Ich życie prywatne, dotąd spokojne i poukładane, nagle zamieniło się w walkę o przetrwanie. Kilka miesięcy temu Adrian otrzymał wstrząsającą diagnozę: glejak mózgu IV stopnia. Ta wiadomość zdominowała ich codzienność, a beztroskę zastąpiło wyczerpujące leczenie. To historia o trudnym sprawdzianie dla ich relacji i walce z przeciwnikiem, który nie daje taryfy ulgowej.
Diagnoza i operacja
W rozmowie z „Dzień dobry TVN” Anita opowiedziała o dramatycznych chwilach związanych z operacją usunięcia guza mózgu. Był to moment krytyczny, w którym wszystko mogło się zdarzyć. Adrian ma za sobą już pierwszy etap leczenia, ale to nie koniec. Przed nim radioterapia i chemioterapia, a także konieczność szukania alternatywnych, często bardzo drogich metod leczenia. Miesięczny koszt terapii może wynosić nawet 120 tysięcy złotych. To jest cena, jaką muszą płacić za próbę utrzymania nadziei na to, że Adrian wyzdrowieje i będzie mógł cieszyć się życiem.
W planach drugi ślub
Choć Adrian jest w trakcie wyczerpującego leczenia, para nie rezygnuje z marzeń. Małżonkowie, którzy są ze sobą od 7 lat, planują odnowić przysięgę małżeńską. Jest to symboliczny i poruszający gest, który na pewno dodaje im sił.
Nieocenione wsparcie
Anita nie została sama z ogromnym wyzwaniem, jakim jest walka o zdrowie męża. Ona również potrzebuję siły, zwłaszcza psychicznej, aby radzić sobie z przeciwnościami losu. Ze wsparciem ruszyli jej i Adrianowi, Kornelia i Marek Różańscy znani widzom z 9. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia. Anita opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie i opatrzyła je opisem: "Bydgoska ekipa wsparcia. Dziękuję!"

i