Drugi odcinek "Tańca z gwiazdami" dostarczył widzom ogromnych emocji i wywołał prawdziwą burzę w sieci. W centrum uwagi znalazła się projektantka mody Ewa Minge, która odpadła z programu jako pierwsza. Podczas przemowy końcowej gwiazda uderzyła w Rafała Maseraka, zarzucając mu, że ten ośmieszył ją i jej partnera tanecznego Michała Bartkiewicza.
Dziękuję ci, Rafale, za to, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą zrobiłam. Myślę, że to jest klasa sama w sobie... - powiedziała.
Maserak tuż po tańcu Barbary Bursztynowicz i Michała Kassina rzeczywiście zaprezentował z Iwoną Pavlović spontaniczny układ, zawierający element choreografii Minge z poprzedniego tygodnia, jako dowód, iż kroki podstawowe w tańcu są na tyle atrakcyjne, że nie trzeba stawać na głowie.
Mocny komentarz Minge natychmiast odbił się szerokim echem. Spora część internautów stanęła w obronie Rafała Maseraka, zarzucając projektantce przewrażliwienie na swoim punkcie i brak dystansu. Juror "TzG" odpowiedział na wszystkie słowa wsparcia.
Maserak przemówił do fanów
Rafał Maserak zabrał głos po odpadnięciu Ewy Minge z "Tańca z gwiazdami". W poniedziałkowy poranek tancerz zwrócił się do fanów za pośrednictwem Instagrama i podziękował za wszystkie miłe komentarze.
Dzień dobry, dzień dobry w ten jesienny poniedziałek. Kochani, chciałbym wam podziękować za masę wiadomości, które przesłaliście mi po wczorajszym odcinku "Tańca z gwiazdami". 20 lat jestem w tym programie i nie dostałem tak mnóstwo fantastycznych wiadomości. Dzięki za te wiadomości. Nie byłem w stanie wszystkim wam odpisać, bo po prostu zalaliście mnie falą wiadomości. Dziękuję za tę pozytywną energię. A ja życzę wam miłego poniedziałku i jazda z tym poniedziałkiem - powiedział ze wzruszeniem.
