Miłość, którą Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak zbudowali na oczach milionów widzów, miała być jak z bajki, nic nie miało zaburzyć ich spokoju. Para, która spotkała się w eksperymentalnym show TVN, udowodniła, że miłość od pierwszego wejrzenia jest możliwa, stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych par w historii formatu. Urodziny dwójki dzieci i wspólne życie tworzyły obraz idealnej rodziny. Niestety, sielanka pękła jak bańka mydlana, gdy lekarze postawili straszną diagnozę: glejak mózgu IV stopnia. Nagle mąż, ojciec i symbol telewizyjnej nadziei, stanął w obliczu śmiertelnego zagrożenia.
Zbiórka na leczenie
Glejak IV stopnia to bezwzględna diagnoza, która wymaga natychmiastowej i agresywnej interwencji. Anita Szydłowska, w przejmującym wystąpieniu w „Dzień Dobry TVN”, opowiedziała o pierwszym, krytycznym etapie leczenia – operacji usunięcia guza mózgu. Był to moment, w którym dosłownie ważyło się wszystko. Operacja przebiegła pomyślnie, ale to dopiero początek drogi. Ta walka jest niezwykle kosztowna – rodzina potrzebuje aż 3 milionów złotych. Anita nie kryła rozpaczy, ale też woli walki, mobilizując fanów i przyjaciół. I oto stał się cud. Dzięki niesamowitej solidarności Polaków. Na dzień dzisiejszy, 9 października 2025 roku, na koncie zbiórki jest już imponująca kwota 1 807 153 zł!
Kasia Cichopek apeluje do fanów!
Wśród tysięcy osób, które wsparły Adriana, jest też jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu, Katarzyna Cichopek. Aktorka i prowadząca program „Pytanie na śniadanie”, pokazała swoją niezwykłą wrażliwość.
Cichopek, choć nie jest bezpośrednio związana z parą ze „ŚOPW”, zwróciła uwagę na dramatyczną sytuację, wykorzystując swoje zasięgi w mediach społecznościowych. Jej gest jest jasny i klarowny – postanowiła nagłośnić zbiórkę. Aktorka, znana z tego, że ma ogromny wpływ na swoich fanów, zaapelowała do nich, by dołączyli do akcji ratowania Adriana. Przekazała informację o zbiórce i w kilku emocjonalnych słowach podkreśliła, jak ważna jest każda złotówka w tej walce z czasem i chorobą. To był prosty, ale chwytający za serce gest
Kochani, poproszę Was o wsparcie
- napisała aktorka.