Roksana Węgiel rok po ślubie. "Kevin powiedział mi chyba na naszej trzeciej rozmowie na FaceTime, że będę jego żoną"

Roksana Węgiel oficjalnie jest już Roksaną Węgiel-Mglej. W sierpniu ubiegłego roku piosenkarka powiedziała sakramentalne "tak" swojemu ukochanemu, Kevinowi Mglejowi. Zakochani poznali się podczas współpracy nad płytą "13+5", wydaną niedługo po 18. urodzinach wokalistki. W maju 2023 roku Roxie poinformowała o zaręczynach, a w ostatni weekend sierpnia kolejnego roku stanęła na ślubnym kobiercu. Ceremonia odbyła się w Dydni. 

W rozmowie z Eską z okazji premiery singla "Codzienność (Pamiętaj nas)" Roksana podsumowała rok, który oficjalnie spędziła jako żona. Wokalistka przyznała, że ślub z Kevinem był wynikiem ich wewnętrznych potrzeb oraz podobnych wartości i zapewnił im obojgu potrzebny spokój. Początki relacji nie były bowiem łatwe.

Ślub nam dał więcej takiego spokoju w kontekście tej całej nagonki, jaka była na nasz związek od samego początku. Wiesz, co się działo w mediach. Wielu osobom się ten związek nie podobał, wiele osób rościło sobie prawo do komentowania mojego życia, bo zaczynałam w młodym wieku, więc wydaje mi się, że to dość naturalne, że ludzie czuli się [moimi] znajomymi, opiekunami, nie wiem, jak to nazwać. To faktycznie wzbudziło wiele kontrowersji. Byliśmy szczęśliwi, od początku wiedzieliśmy, że ta relacja prowadzi do czegoś więcej, że to nie jest tylko taki związek na chwilę. Zresztą Kevin powiedział mi chyba na naszej trzeciej rozmowie na FaceTimie, że będę jego żoną, a ja na to "mhm, puknij się w łeb". I co? No i jestem! - wyznała ze śmiechem w rozmowie z Maksem Kluziewiczem dla ESKA.pl.

Roxie o ślubie

Roksana przyznała, ze ślub, oprócz spokoju, dał jej poczucie zjednoczenia z mężem. Dla wokalistki, która jest mocno wierzącą osobą, ceremonia miała bardzo ważne, duchowe znaczenie.

Dużo się zmienia. Czuję się zjednoczona ze swoim mężem, ale to zależy od wartości. Dla wielu osób ślub nie jest tak ważny, dla mnie był bardzo ważny - dodała.