Boże Narodzenie to czas, który tradycyjnie spędzamy w gronie najbliższych, celebrując rodzinne więzi i dzieląc się radością. Niestety, dla wielu osób ten okres wiąże się również z bolesnymi wspomnieniami i poczuciem straty. Śmierć bliskiej osoby, szczególnie tuż przed świętami, sprawia, że magia świąt traci swój blask. Taki trudny czas przeżywa obecnie Małgorzata Ostrowska.
Małgorzata Ostrowska została wdową
Piosenkarka, która szturmem podbiła polską estradę w latach 80. jako wokalistka zespołu Lombard, przez lata tworzyła zgrany duet ze swoim ukochanym mężem. Jacek Gulczyński podzielał jej artystyczne pasje. Niestety, w ostatnich latach ceniony fotograf zmagał się z chorobą nowotworową. Na krótko po pojawieniu się medialnych doniesień o pobycie mężczyzny w hospicjum - Małgorzata Ostrowska wraz z rodziną poinformowała o jego śmierci. Wzruszające pożegnanie odbyło się 11 grudnia br. w nietypowym miejscu. Prochy męża gwiazdy spoczęły w poznańskim Lesie Pamięci w związku z jego zamiłowaniem do natury. Mimo żałoby - już kilka dni później artystka wróciła na scenę. Publika ciepło powitała ją podczas charytatywnego koncertu "Wielkopolska GRA! dla Muzeum".
Piosenkarka przygotowuje się do świąt. "Fajerwerków nie przewidujemy"
Choć w wielu domach okres przygotowań do Bożego Narodzenia przepełnia entuzjazm, po stracie bliskiej osoby święta wcale nie wydają się pozytywne. Małgorzata Ostrowska zabrała głos w mediach społecznościowych i przyznała, że dla niej tegoroczne Boże Narodzenie nie będzie radosne. Nie zrezygnowała jednak z pielęgnowania tradycji i pokazała, jak przygotowuje świąteczne pierogi i obowiązkowy barszcz. Zwróciła się też do fanów.
"Święta w tym roku pewnie nie będą jakoś szczególnie radosne. Fajerwerków nie przewidujemy, ale pierogi być muszą i musi być też barszcz. Spokojnych, zdrowych świąt Wam życzę" - powiedziała.
