Kayah należy do najpopularniejszych piosenkarek w Polsce i choć uchodzi za jedną z ikon muzyki lat 90., to nie stroni od współpracy z młodym pokoleniem. Rok 2025 nie był jednak dla artystki łatwy. Wykonawczyni hitów "Testosteron", "Prawy do lewego" czy "Ramię w ramię" pożegnała na przestrzeni kilku miesięcy rodziców oraz psiego przyjaciela.
Kayah w żałobie. Rok 2025 nie jest dla niej łatwy
Piosenkarka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że 30 kwietnia, w wieku 81 lat, zmarła jej mama Krystyna. Kayah pokazała, jak wyglądało jej wzruszające pożegnanie, dziękując za wsparcie w niełatwym okresie. To jednak nie pierwsza strata, z jaką musiała zmierzyć się w tym roku.
W lutym powiadomiła o odejściu ukochanego pupila - psa Greya. Zaledwie kilka dni później zmarł natomiast tata Kayah. Choć artystka nie miała z nim dobrych relacji i otwarcie mówiła o smutnych doświadczeniach związanych z kontaktami z ojcem, mocno przeżyła jego śmierć.
"Ten rok nie należy do najłatwiejszych dla mnie. Pożegnałam Greya, 5 dni później tatę, a teraz mamę. Pożegnania są trudne. Nawet na peronie, chociaż wiemy, dokąd jedzie pociąg" - pisała po pogrzebie mamy w mediach społecznościowych, dziękując fanom za wsparcie.
Szczere słowa o stracie
Po serii trudnych pożegnań Kayah otworzyła się na ich temat w rozmowie z magazynem "Wprost". W udzielonym wywiadzie opowiedziała o postaci swojej mamy i jej inspirującej postawie względem innych ludzi. 57-latka stwierdziła, że rzeczywiście po odejściu obojga rodziców człowiek czuje, że dorósł, natomiast zaskoczyło ją to, jak trudno było jej poradzić sobie ze stratą. Wspomniała o tym, że ten motyw często pojawiał się w jej twórczości, jednak ostatecznie codzienność z żałobą okazała się przytłaczająca, a artystka nie była na nią gotowa.
"W czasie pogrzebu powiedziałam, że moja mama nigdy, w żadnym człowieku, nie widziała niczego złego. Mawiała, że 'nie ma ludzi złych, są tylko niekochani'. Potrafiła każdego wysłuchać i usprawiedliwić. Gdy żegnasz matkę, to naprawdę żegnasz kawał siebie. Kiedy zaś nie masz już dwojga rodziców, dorastasz w mgnieniu oka. Ale to są truizmy" - powiedziała.
Źródło: Kayah w kilka miesięcy straciła rodziców i pupila. Tak mówi o przeżywaniu straty"Najgorsza okazuje się potem codzienność. Każdy z nas przechodzi to w inny sposób. Często w moich piosenkach opisywałam stratę, ale też ją gloryfikowałam, służyła mi często za inspirację. Myślałam, że umiem sobie z nią radzić. [...] Czasem włącza się wyparcie. Czasem rzuca się w ramiona życzliwych ludzi, bo boi się spać sam. Czasem włącza wszystkie możliwe światła w domu i telewizory, by gadającymi głowami zagłuszyć pustkę" - dodała.