Tak Steczkowska wyglądała w 1995. Wtedy pierwszy raz startowała na Eurowizji. Miała wtedy 22 lata

2025-05-13 15:54

Justyna Steczkowska powraca na Eurowizję po 30 latach. Artystka reprezentowała nasz kraj w 1995 roku z utworem "Sama" i już wtedy, mimo zajęcia 18. miejsca, udowodniła, iż ma wiele do zaoferowania. Tuż przed pierwszym półfinałem konkursu przypominamy, jak na początku swojej drogi wyglądała jedna z największych gwiazd polskiej estrady. Mocno się zmieniła?

Justyna Steczkowska powraca na Eurowizję. Wokalistka - za namową fanów - ponownie spróbowała swoich sił w preselekcjach i to ona już 13 maja zaśpiewa na eurowizyjnej scenie w Bazylei. Artystka zaprezentuje na żywo utwór "Gaja", a show, którego momentem kulminacyjnym jest podciągnięcie na linach, zbiera świetne recenzje wśród fanów konkursu na całym świecie. Fakt, iż Justyna Steczkowska wystąpi w pierwszym półfinale Eurowizji 2025, akurat 13.05, ma symboliczne znacznie. Gwiazda po raz pierwszy reprezentowała nasz kraj w konkursie właśnie tego dnia, 30 lat temu, w 1995 roku. Debiutująca wówczas na polskiej scenie muzycznej Steczkowska była drugą reprezentantką Polski w historii. Presja, jaka na niej spoczywała, była ogromna. Rok wcześniej Edyta Górniak zajęła 2. miejsce. 

Były wielkie oczekiwania po tym, jak Edyta Górniak zajęła 2. miejsce. Wiadomo, że byliśmy bardzo dumni, bo to było coś i potem nagle ja przyjeżdżam z chyba 16. miejscem. Czułam się jak członkowie reprezentacji w piłce nożnej po przegranym meczu, którzy przyjeżdżają do domu i wszyscy chcą ich udusić. (...) Była to porażka, jakby na to nie patrzeć, która nauczyła mnie też czegoś ważnego w życiu, więc wszystko jest okej - wspominała w wywiadzie dla ESKA.pl.

Justyna Steczkowska niczym matka smoków! Tak będzie wyglądał jej występ na Eurowizji! Jest WIDEO!

Justyna Steczkowska w 1995 roku

Po latach wiele osób uważa, iż piosenka "Sama", do której gwiazda nie ma dziś praw, wyprzedzała swoje czasy. Wokalistka przyznaje, iż faktycznie odbiegała od pozostałych utworów w stawce.

Na pewno była inna niż piosenki, które tam były i taki też był mój zamysł. Ja od początku grałam trochę inną muzykę. Dla mnie było dobre - taki sygnał dla świata, moich przyszłych odbiorców, że to idzie w taką stronę, że w taki sposób będę o tym myśleć - przyznała.

Eurowizja nie zakończyła kariery Steczkowskiej. Rok po udziale w konkursie wokalistka zaprezentowała światu swój doskonale przyjęty, fonograficzny debiut - album "Dziewczyna Szamana", nad którym pracowała z Grzegorzem Ciechowskim. Reszta jest już historią. Zobaczcie, jak 30 lat temu prezentowała się tegoroczna reprezentantka Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji.