Występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025 budzi wielkie zainteresowanie nie tylko wśród polskich, ale również zagranicznych fanów konkursu. W środowisku eurowizyjnym tegoroczna reprezentantka Polski, mimo zajęcia niewysokiego miejsca w 1995 roku, uznawana jest za ikonę. Do dziś wielu uważa, iż utwór "Sama", z którym artystka wystąpiła na eurowizyjnej scenie dokładnie 30 lat temu, wyprzedzał swoje czasy. Sama Steczkowska częściowo zgadza się z tymi opiniami, twierdząc, że numer nie był typową piosenką festiwalową i był sygnałem do świata, iż nie będzie kolejną gwiazdą pop w klasycznym znaczeniu.
Dokładnie po 30 latach od debiutu na Eurowizji, bo 13 maja 2025 roku, Justyna Steczkowska ponownie zaprezentuje się na eurowizyjnej scenie, tym razem z utworem "Gaja". Posiadająca 30-letnie doświadczenie w branży artystka dołożyła wszelkich starań, by jej show było na prawdziwie światowym poziomie. Do sieci - na dzień przed pierwszym półfinałem ESC 2025 - wyciekło profesjonalne nagranie z próby jurorskiej. Polska reprezentantka może być z siebie dumna!
Występ Steczkowskiej wyciekł do sieci
Na dzień przed pierwszym półfinałem odbyła się próba jurorska, zwana też próbą generalną. To właśnie zapis wideo z niej trafił do sieci, wywołując nie lada poruszenie wśród członków eurowizyjnej społeczności. Fani nie tylko z Polski twierdzą, że show, jakie przygotowała Steczkowska, to najlepiej zrealizowany pod kątem produkcyjnym występ w historii naszego kraju na Eurowizji. Z szacunku do piosenkarki i członków polskiej delegacji nie zamieścimy krążącego po sieci wideo.