Skolim miał wypadek samochodowy. Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 lipca 2025 roku. Informacja błyskawicznie obiegła media społecznościowe. Na TikToku pojawiło się nagranie zrealizowane z ukrycia, a chwilę później w sieci zaczęły krążyć zdjęcia purpurowego BMW X7 z wystrzelonymi poduszkami powietrznymi. Wszyscy fani wokalisty, któremu towarzyszył jego gitarzysta Luxon, z niepokojem czekali na jakiekolwiek wieści dotyczące stanu zdrowia muzyków. Oświadczenie pojawiło się w środę po godzinie 9:00 rano na oficjalnych profilach managementu Amber Music & Sport Management. W komunikacie przesłanym ESKA.pl manager Skolima dodał, iż z jego podopiecznym wszystko jest w porządku i jeszcze tego samego dnia zagra zaplanowany w Sopocie koncert.
Tak, wczoraj w nocy, jadąc autem, [Skolim i Luxon] mieli wypadek w okolicach Koszalina. Na substancji ropopochodnej, stwierdzonej przez policję, wpadli w poślizg i uderzyli w barierki. Obaj wyszli cało, pojechali do szpitala na badania - te nie wykazały żadnych uszczerbków. Dziś wracają do koncertów - przekazał nam w rozmowie Wojciech Woner.
Jak powiedział, tak zrobił. Mimo kontuzji Skolim zaprezentował się przed tłumem w Sopocie. Uwagę zwracał jednak ortopedyczny temblak.
Skolim wystąpił po wypadku
Skolim nie ukrywa swojej wdzięczności wobec fanów za to, że słuchają nagrywanej przez niego muzyki, odmieniając w ten sposób jego życie. 29-latek żyje dziś w luksusach, jak na "króla polskiego latino" przystało. Mimo kontuzji odniesionej w wypadku samochodowym, do którego doszło w nocy z 15 na 16 lipca, wokalista postanowił zgodnie z planem wystąpić przed publicznością w Sopocie. Na scenie pojawił się z temblakiem, zaledwie kilkanaście godzin po zdarzeniu. Nagrania szybko obiegły media społecznościowe. Jak widać - dla Skolima nie ma rzeczy niemożliwych. Szczególnie, gdy w grę wchodzą spotkania z wielbicielami.