Marjorie Grande nie żyje
Ariana Grande jest pogrążona w żałobie. We wtorek ogłosiła, że jej babcia, Marjorie Grande, zmarła. Piosenkarka podzieliła się oświadczeniem w imieniu swojej rodziny, wyrażając, jak bardzo są zrozpaczeni, że opłakują swoją ukochaną matriarchę. Kobieta miała 99 lat. - Marjorie "Nonna" Grande odeszła spokojnie w swoim domu i była otoczona rodziną i bliskimi przez każdą chwilę jej ostatnich kilku tygodni - czytamy w oświadczeniu rodziny. - Dziękujemy za waszą miłość, wsparcie i za poszanowanie naszej prywatności, gdy opłakujemy i świętujemy jej piękne, niezwykłe życie - dodano. Arianators, czyli fani Ariany Grande, są załamani z pow odu tej informacji. Gwiazda zawsze opowiadała o tym, jak ważną osobą była dla niej babcia.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka "Big Brothera". Kolejna ofiara "klątwy" programu
"Nonna" w piosence z Arianą Grande
"Nonna", bo tak swoją włoską babcię nazywała Ariana Grande, pojawiła się na ostatnim albumie piosenkarki. Na płycie "eternal sunshine" można było ją usłyszeć w piosence "Ordinary Things", która zamykała tracklistę.
Kiedy wracał do domu i go widziałam, kiedy pierwszy raz wysiadał z pociągu. To było tak, jakby Bóg wszechmogący przybył, to było jak zobaczenie światła dziennego. To znaczy, mogłam spakować się i odejść milion razy, wiesz? To nie tak, że nigdy się nie kłóciliśmy, możesz to przezwyciężyć, wiesz? To bardzo łatwe, i jak jej powiedziałem, nigdy nie kładź się spać bez pocałunku na dobranoc. To najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić, nigdy, przenigdy tego nie rób. A jeśli nie możesz i jeśli nie czujesz się komfortowo, robiąc to. Jesteś w złym miejscu, wyjdź - mówiła Marjorie Grande na nagraniu.