Spis treści
Eurowizja 2025 już za moment. W tym roku nasz kraj reprezentuje Justyna Steczkowska z piosenką "Gaja" i jak oceniają eurowizyjni eksperci, ma wielkie szanse na zajęcie najlepszego od lat miejsca. Na chwilę przed startem konkursu cofamy się o rok, by przypomnieć wam, co wydarzyło się w Szwecji. Kto wygrał? Które miejsce zajęła Polska?
Eurowizja 2024 - kto wygrał?
Finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji odbył się 11 maja w szwedzkim mieście Malmö, na terenie znajdującej się tam Malmö Areny. Miało to związek z triumfem Loreen, reprezentantki Szwecji na Eurowizji 2023, która jako pierwsza kobieta w historii sięgnęła po zwycięstwo dwukrotnie. Wygrała Szwajcaria, a konkretnie Nemo z piosenką "The Code", zdobywając w sumie 591 punktów w głosowaniu jurorów i telewidzów. Wyniki Eurowizji 2024 prezentowały się następująco:
- Szwajcaria - 591 pkt
- Chorwacja - 547 pkt
- Ukraina - 453 pkt
- Francja - 445 pkt
- Izrael - 375 pkt
- Irlandia - 278 pkt
- Włochy - 268 pkt
- Armenia - 183 pkt
- Szwecja - 174 pkt
- Portugalia - 152 pkt
- Grecja - 126 pkt
- Niemcy - 117 pkt
- Luksemburg - 103 pkt
- Litwa - 90 pkt
- Cypr - 78 pkt
- Łotwa - 64 pkt
- Serbia - 54 pkt
- Wielka Brytania - 46 pkt
- Finlandia - 38 pkt
- Estonia - 37 pkt
- Gruzja - 34 pkt
- Hiszpania - 30 pkt
- Słowenia - 27 pkt
- Austria - 19 pkt
- Norwegia - 16 pkt
Eurowizja 2024 - które miejsce zajęła Polska?
Rok temu nasz kraj na Eurowizji reprezentowała Luna z piosenką "The Tower". Co ciekawe - wokalistka pokonała w preselekcjach ubiegającą się wówczas o reprezentowanie Polski w konkursie z utworem "Witch-er (Tarohoro)" Justynę Steczkowską. O tym, że to Luna poleci do Szwecji, zadecydowała 5-osobowa komisja. Piosenkarce - ku zaskoczeniu wszystkich - nie udało się awansować do finału Eurowizji 2024. Wokalistka była zdruzgotana tym faktem. Po czasie nie traktuje tego jednak jako porażki.
Bardzo byłam zdołowana. To był dla mnie kryzysowy moment, kiedy zostały ogłoszone wyniki i Polska nie znalazła się w finale. Myślę jednak, że jakoś szybko się z tego podniosłam. Poczułam, że dałam z siebie wszystko i co chciałam przekazać, co chciałam zrobić, to zrobiłam. To już była inna kwestia, kto się dostał, kto się nie dostał. Wybierali widzowie i wybrali kogoś innego, takie jest życie. To mnie też nauczyło tego, że nie zawsze się wszędzie wygrywa, że życie nie jest pasmem samych sukcesów, wygranych. (...) To, że się nie dostałam do finału, nie oznacza, że to jest koniec mnie, koniec mojej kariery, że teraz już nic się nie wydarzy - mówiła w rozmowie z Eską.