Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku, pozostawiając po sobie niewyobrażalną pustkę, ale i piękne wspomnienia. Wszyscy do ostatniej chwili wierzyli w jej powrót do zdrowia, a informacja o śmierci okazała wielkim zaskoczeniem. Gwiazdę kabaretu Hrabi, która od lat rozbawiała Polaków, pożegnało całe grono jej kolegów i koleżanek z branży. Każdy wspominał ją jako wyjątkową, niepowtarzalną postać.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Tłumy żegnają wybitną artystkę kabaretową [ZDJĘCIA]
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej odbył się w poniedziałek 28 lipca. Aktorka już jakiś czas temu poinformowała, że nie chce pogrzebu katolickiego.
Myślę, że chciałabym, żeby był to pogrzeb humanistyczny, ponieważ byłam na takich pogrzebach. Były niesamowite. Naprawdę przeżywaliśmy. Miałam poczucie, że przychodzę na pożegnanie tej osoby, którą znałam. Śpiewaliśmy piosenki, występy były dla tej osoby. Było bardzo, bardzo, no ja wiem, że głupio to zabrzmi, ale było świetnie - tłumaczyła w rozmowie z Szymonem Majewskim w 2022 roku.
Zależało jej też na tym, by została skremowana.
Teraz mam takie wyobrażenie, przede wszystkim, żeby mnie skremować. Tutaj bardzo poproszę, żeby nikt nie dopuścił, żeby pochować ciało - prosiła.
Bliscy spełnili prośbę Asi. Aktorka została skremowana, a pogrzeb miał charakter świecki. Podjęto jednak decyzję o tym, by pożegnanie rozpocząć mszą świętą. Ta była wyprawiona dla chętnych.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Joanna Kołaczkowska miała taki pogrzeb, jaki sobie zaplanowała. Bliscy spełnili jej prośby dotyczące pochówku. Gwiazda kabaretu została skremowana, a uroczystość miała charakter świecki. Osoby odpowiedzialne za organizację pożegnania wyszły jednak naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy czuli wewnętrzną potrzebę, by pomodlić się w intencji aktorki. Przed rozpoczęciem uroczystości humanistycznej odbyła się msza święta dla chętnych.
Dla tych, którzy chcą się pomodlić: Msza Święta żałobna zostanie odprawiona o godz. 11:00. Kościół św. Karola Boromeusza, ul. Powązkowska 14 - poinformowano.
Podczas pogrzebu zbierano również pieniądze na 13-letniego Ignacego Cugiera, który przyszedł na świat w ciężkim stanie - z poważną niewydolnością wielonarządową, silnym niedotlenieniem, obrzękiem mózgu oraz wylewami III stopnia. Chłopiec wymaga specjalistycznego leczenia, intensywnej terapii i ciągłej rehabilitacji. Poniżej prezentujemy przejmujące zdjęcia z uroczystości.