Ahmed Best, podobnie jak chociażby Hayden Christensen, nie miał łatwego życia z fanami „Gwiezdnych wojen”. Publika szczerze znienawidziła odgrywanego przez niego fajtłapowatego Gunganina, Jar Jar Binksa. To wywołało szereg nieprzyjemnych komentarzy pod adresem aktora, który – jak przyznał po latach – nie poradził sobie z tą sytuacją najlepiej. To jednak nie powstrzymało go przed powrotem do świata Star Wars i to parokrotnym.
Ahmed Best jako Mistrz Jedi w „The Mandalorian”. Czy jego postać powróci w przyszłości?
W 20. odcinku „Mando” Ahmed Best wykreował postać Mistrza Jedi imieniem Kelleran Beq, który pojawił się we wspomnieniu Grogu. Maluch wrócił myślami do ataku na świątynię Jedi, poprowadzonego przez Anakina Skywalkera po wydaniu rozkazu 66. To właśnie Beq ocalił Baby Yodę i, o ile nam wiadomo, nie przepłacił tego życiem. Istnieje zatem szansa, że jego postać powróci jeszcze w kolejnych odsłonach gwiezdnej sagi, być może nawet w samym „Mando”.
Aktor nie omieszkał skomentować swojego powrotu do uniwersum w mediach społecznościowych:
Dobrze tu wrócić. Jest tyle do powiedzenia i podzielenia się. Zajmie mi to kilka dni, ale, na razie, chciałem po prostu podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie i uczynili lepszym – napisał na Instagramie.
Wspominałam już, że Ahmed Best parokrotnie powrócił do świata „Gwiezdnych wojen”. W „Ataku klonów” bawił się bowiem w jednym z klubów na planecie Coruscant, a później prowadził program „Star Wars: Jedi Temple Challenge”, gdzie po raz pierwszy pokazał się jako Kelleran Beq.
Polecany artykuł:
