Wiedźmin - obsada serialu Netflixa nie przypadła do gustu naprawdę wielu fanom prozy Sapkowskiego. Mimo że platforma twardo broni swoich wyborów, widzowie mają sporo zarzutów odnośnie do decyzji castingowych. Czy słusznie? Co dokładnie nie podoba się fanom Wiedźmina w obsadzie serialu? I - przede wszystkim - czym zmienią zdanie po premierze?
Wiedźmin: obsada. Kto wystąpi w serialu Netflixa The Witcher?
Wiedźmin - obsada nadal wzbudza kontrowersje
Po miesiącach przecieków i domysłów, kto zagra w adaptacji prozy Sapkowskiego, którą przygotowuje Netflix, poznaliśmy sporą część obsady. Najpierw dowiedzieliśmy się o wyborze Henry'ego Cavilla jako Wiedźmina, a miesiąc później poznaliśmy odtwórców ról Ciri, Yennefer, Calanthe, Eista, Myszowora, Tissaii, Fringilli, Sabriny i Renfri. Co było zresztą do przewidzenia, fani sagi o Wiedźminie maja sporo opinii na temat wyborów Netflixa. Po opublikowaniu posta z nazwiskami aktorów na polskim profilu na Facebooku Netflixa pojawiła się lawina komentarzy. Najczęściej przejawia się uwaga odnosząca się do wyboru aktorki, która wcieli się we Fringillę - zagra nią czarnoskóra aktorka Mimi Ndiweni, co spotkało się z licznymi komentarzami, że Fringilla 'miała czarne włosy, a nie była czarna'. Kontrowersje wzbudził także wybór Yennefer. Wybrana do zagrania tej postaci Anya Chalotra jest zdaniem wielu osób zdecydowanie za młoda. Co ciekawe, znalazły się także osoby, które uważają, że za młody jest także Henry Cavill, którego zobaczymy jako Wiedźmina.
Wiedźmin - premiera
Czy widzowie rzeczywiście mają racje i niektóre wybory castingowe Netflix powinien jeszcze przemyśleć? Dowiemy się o tym już zapewne niebawem - serial ma pojawić się na platformie w 2019 roku.
Drwale i inne opowieści Bieszczadu - oglądaj online za darmo
Lubisz seriale? Obejrzyj dokument o ludziach, którzy porzucili swoje dotychczasowe życie i wyjechali w Bieszczady. Kliknij w obrazek poniżej i oglądaj za darmo.