Screen z odcinka Sprawy dla reportera

i

Autor: TVP VOD

Sprawa dla reportera to faktycznie szopka? Widzowie są oburzeni tym, co zobaczyli w TV

2022-01-10 12:09

Program Sprawa dla reportera jest bez dwóch zdań jednym z najpopularniejszych w swoim gatunku. Widzowie od lat z zapartym tchem śledzą perypetie bohaterów, którzy szukają wsparcia u prowadzącej show Elżbiety Jaworowicz. Ostatni odcinek wywołał lawinę oburzenia. Wszystko przez występ popularnego artysty disco polo.

Emitowany od wielu lat program Sprawa dla reportera jest już prawdziwą legendą w swoim gatunku. Ostatnio znów jest na fali za sprawą serii Daniela Midasa zatytułowanej Szopka dla reportera, w której stand-uper punktuje najbardziej kuriozalne momenty poszczególnych reportaży. Nie wszystkie odcinki show budzą jednak tyle emocji, co ten ostatni, po którego emisji w sieci zawrzało. Bohaterką wydania była niejaka pani Maryna, która walczy o opiekę nad dziećmi ze swoim mężem. Wyraźnie poruszona kobieta ze łzami w oczach opowiadała, że ojciec dzieci utrudnia jej kontakty z dwojgiem najstarszych, które pozostają u niego. Najmłodsza z pociech mieszka obecnie z mamą. Jak to bywa w przypadku Sprawy dla reportera, w sprawę włączyli się eksperci, którzy przedstawili problem z obu stron. Nikt jednak nie spodziewał się tego, co wydarzy się za moment. Elżbieta Jaworowicz zapowiedziała bowiem... występ muzyczny popularnego gwiazdora disco polo. Widzowie są oburzeni!

Sonda
Czy oglądasz "Sprawę dla reportera"?

Sprawa dla reportera - widzowie oburzeni

Przypomnijmy, że bohaterką odcinka była kobieta, która sądzi się z mężem o opiekę nad swoimi dziećmi. Producenci programu uznali, że świetnym pomysłem będzie zaproszenie Pawła Jasionowskiego, wokalistę grupy Masters, by wykonał swój hit... Żono moja. Tak, to wydarzyło się naprawdę. W trakcie występu bohaterka odcinka stale ocierała łzy. Na końcu jednak uśmiechnęła się, co zostało szybko odnotowane przez Elżbietę Jaworowicz.

- Pani Maryno, nie wiem, co powie romantyczny małżonek, ale nareszcie się pani uśmiechnęła - zauważyła.

Widzowie nie podzielili jednak entuzjazmu gospodyni.

To jest cyrk a nie poważny program. Kompletny brak wyczucia, empatii. Teraz to paradokument o patologii dla mas. Jeszcze to disco polo - widać kto ma być odbiorcą - piszą w komentarzach pod zapowiedzią odcinka.

Zgadzacie się? Czy tym razem producenci rzeczywiście przesadzili?

Cleo i Maryla Rodowicz wyśpiewały nam wszystko!