Adrian Szymaniak kilka miesięcy temu przekazał za pomocą mediów społecznościowych dramatyczną wiadomość. Uczestnik 3. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poinformował, że zdiagnozowano u niego niezwykle złośliwy nowotwór. Mężczyzna początkowo ignorował objawy i zrzucał je na karb przemęczenia oraz leków, które zaczął przyjmować. W momencie, kiedy Adrian usłyszał diagnozę, znajdował się w trudnym położeniu. Niedawno stracił pracę, a wraz z Anitą Szydłowską, którą poślubił w show TVN, przygotowywał się do ceremonii ślubu. Choroba zmieniła jego życia o 180 stopni, a Adrian od razu poddał się operacji i rozpoczął leczenie. Niestety, podstępna choroba nie daje o sobie zapomnieć. Tuż przed rozpoczęciem kolejnego etapu leczenia zdiagnozowano u niego drugą zmianę, która okazała się być jeszcze większa. Adrian zamiast na terapię ponownie trafił do szpitala i poddał się kolejnemu zabiegowi usunięcia guza.
Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekazał nowe wieści na temat swojego stanu zdrowia
Adrian Szymaniak planuje rozpocząć intensywne leczenie obejmujące kombinację radio- i chemioterapii w Bydgoszczy. Rodzina Adriana ze "ŚOPW" założyła zbiórkę, która ma pomóc im zebrać potrzebne środki na leczenie Adriana. Obecnie na koncie zbiórki udało się zgromadzić ponad 2 miliony złotych i wiele wskazuje na to, że uda się zdobyć całą założoną przez parę kwotę. Leczenie będzie nie tylko kosztowne, ale również bardzo intensywne, dlatego by być bliżej placówki medycznej, Anita i Adrian podjęli decyzję o przeprowadzce. Parze udało się znaleźć mieszkanie w pobliżu miejsca, w którym Adrian będzie odbywał leczenie. chociaż lokal nie jest jeszcze w pełni wyposażony.
Za kilka dni meldujemy się całą rodziną w Bydgoszczy. Zacznie się kilkutygodniowy okres radio- i chemioterapii. To skok w nieznane, ale wiemy, że chcemy być razem przez cały ten czas - napisała Anita na Instagramie.
Po wyjściu ze szpitala Adrian czuje się dobrze i jest zdeterminowany do dalszej terapii. Za pomocą Intagrama przekazał, że wyjeżdża na planowane leczenie.
To jadę... na planowanie dalszego leczenia - napisał na Instastories, dodając zdjęcie z samochodu.