Adrian ze "ŚOPW" już po drugiej operacji. Żona zalała się łzami w studiu TVN i zaapelowała o pomoc

2025-10-05 13:00

Adrian Szymaniak, którego widzowie doskonale znają z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" niedawno przekazał, iż zmaga się z poważnym nowotworem. Jeszcze niedawno pełen nadziei czekał na rozpoczęcie kolejnego etapu terapii, jednak niespodziewanie choroba ponownie uderzyła i u Adriana wykryto kolejną zmianę. Szymaniak natychmiast musiał poddać się operacji. Teraz jego żona ze łzami w oczach zwróciła się do widzów o pomoc.

Adrian ze ŚOPW już po drugiej operacji. Żona zalała się łzami w studiu TVN

i

Autor: "DDTVN"/Anita Szydłowska/ Instagram

Adrian Szymaniak i Anita Szydłowska poznali się na planie 3. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ich miłość przetrwała próbę czasu i dziś wychowują dwójkę dzieci. Para szykowała się nawet do "ślubu z prawdziwego zdarzenia", jednak ich rodzinną sielankę przerwała druzgocąca diagnoza, którą jakiś czas temu usłyszał Adrian - glejak mózgu IV stopnia. Początkowo Adrian nie zwracał uwagi na niepokojące objawy i zrzucał je na karb zmęczenia, a omamy wzrokowe, które z czasem się pojawiły, przypisywał działaniu leków, które niedawno zaczął stosować. Kiedy usłyszał, iż jest poważnie chory, życie jego rodziny zmieniło się o 180 stopni. Adrian przeszedł operację i szukał miejsca, w którym mógłby odbyć terapię. Tuż przed rozpoczęciem kolejnego etapu leczenia okazało się, iż choroba ponownie dała o sobie znać.

Zobacz także: Stan zdrowia Adriana ze "ŚOPW" się pogorszył. "Nowa zmiana jest większa niż pierwotna"

Mellina_Woydyłło TT_choroby

Żona Adriana ze "ŚOPW" w poruszającym apelu do widzów. Anita nie kryła łez

U Adriana Szymaniak wykryto kolejnego guza i uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ponownie trafił na stół operacyjny.

W momencie, kiedy mieliśmy rozpocząć kolejny etap leczenia, dostaliśmy wyniki rezonansu, które wskazały, że choroba odrodziła się w ciągu siedmiu tygodni od pierwszej operacji. Guz urósł jeszcze bardziej, dlatego była potrzebna szybka interwencja neurochirurgiczna - mówiła przejęta Anita w rozmowie z Janem Pirowskim i Małgorzatą Tomaszewską w studiu "Dzień Dobry TVN".

Anita miała dla widzów dobre informacje. Operacja Adriana udała się, a on czuje się dobrze.

Adrian jest w świetnej formie. Operacja się udała, guz został w całości usunięty. To zasługa jego siły, podejścia i ogromnej woli walki - przekazała żona Adriana.

Niestety, leczenie Adriana jest bardzo kosztowne, ponieważ terapia refundowana przez NFZ jest jedynie ograniczona.

Żeby rozpocząć terapię, potrzebujemy 240 tys. zł, a potem co miesiąc aż 120 tys. zł. Nie jesteśmy w stanie udźwignąć takich kosztów. Adrian stracił pracę tuż przed diagnozą, a ja zajmuję się dziećmi i staram się organizować pomoc - powiedziała Anita.

Jak dodała, jej rodzina nie jest w stanie samodzielnie sfinansować leczenia, dlatego założono zbiórkę, a żona Adriana ze łzami w oczach prosiła wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc.

Bardzo prosimy – w imieniu moich dzieci i Adriana – o to, by podarowali nam państwo ten wspólny czas, który możemy razem spędzić - mówiła poruszona.

Małgorzata Tomaszewska nie pozostała obojętna na rodzinny dramat Adriana i Anity. Prowadząca podeszła do żony Adriana i mocno ją objęła tym samym dodając jej otuchy.