W 2003 roku do studia Telewizji Polskiej wtargnął mężczyzna z bronią, ominął bramki i terroryzując strażnika, zażądał, aby wprowadzono go do telewizyjnego studia. Podobnie jak bohater filmu Prime Time chciał, aby pracownicy telewizji dopuścili go do wejścia na antenę. Sterroryzowani zakładnicy zgodzili się wprowadzić go do studia.
18 lat temu uzbrojony mężczyzna wtargnął do studia TVP. Powstał film inspirowany tą szokującą historią
Do sytuacji doszło w niedzielę 21 września 2003 roku. Jak można przeczytać z artykułu, który po tym wydarzeniu ukazał się na wp.pl, mężczyzna miał ok. 30 lat i wtargnął do studia TVP w okolicach godziny 20:00. Napastnik zamknął się w reżyserce razem ze strażnikiem i siedmioma innymi osobami. Pracownikom Telewizji Polskiej udało się w międzyczasie powiadomić policję. Jak relacjonował portal Wirtualnemedia.pl, w studiu TVP trwały przygotowania do emisji programu Sport Telegram, który nie został wyemitowany. Po pewnym czasie napastnik zdecydował się wypuścić zakładników, zostając w pomieszczeniu z samym strażnikiem. Dzięki interwencji policyjnych negocjatorów mężczyzna poddał się i oddał w ręce policji. Nikomu nic się nie stało. Policja nie zdradziła, jakie były motywy napastnika ze względu na dobro śledztwa. Nie wiadomo, co chciał przekazać, gdyby udało mu się wejść na antenę.
14 kwietnia na Netflix trafił film Prime Time, który bazuje między innymi na tej historii. Główny bohater filmu chce powiedzieć telewidzom coś niezwykle ważnego, dla swojego przekazu jest gotów zaryzykować wszystko. Bartoszowi Bieleni i Magdalenie Popławskiej partnerują Andrzej Kłak, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Dobromir Dymecki, Cezary Kosiński, Monika Frajczyk, Juliusz Chrząstowski, a reżyserem Prime Time jest Jakub Piątek.