"Prace nad finansowaniem Ukrainy w 2026-27 dalej trwają"
Jak poinformowało w czwartek dziennikarzy źródło unijne, rozwiązanie to przyjęła bardzo wyraźna większość państw członkowskich. Jeszcze tego samego dnia uruchomiona została procedura pisemna, która zostanie sfinalizowana w piątek o godz. 17:00. Zgoda państw na stałe zamrożenie rosyjskich aktywów nie przesądza o tym, czy dojdzie do udzielenia Ukrainie pożyczki reparacyjnej, sfinansowanej z ich użyciem. Decyzja jest jednak postrzegana jako istotny przełom, zbliżający Wspólnotę do tego. - Prace nad finansowaniem Ukrainy w 2026-27 dalej trwają - poinformowało źródło.
Do tej pory wykorzystaniu aktywów sprzeciwiała się Belgia. Jeszcze w środę premier Belgii Bart de Wever w swoim wystąpieniu w parlamencie zwracał uwagę na poważne wady prawne rozwiązania, które właśnie w czwartek zaakceptowali ambasadorowie. Chodzi o wykorzystanie art. 122 Traktatu o Funkcjonowaniu UE mówiącego o udzielaniu pomocy finansowej w nadzwyczajnych sytuacjach. Na ten artykuł powołuje się Komisja Europejska, proponując stałe zamrożenie rosyjskich aktywów. - Ten artykuł dotyczy stanu wyjątkowego. Gdzie jest ten stan wyjątkowy? W Ukrainie panuje stan wyjątkowy. Ale Ukraina nie jest w Unii Europejskiej - powiedział w środę de Wever.
Tymczasem w czwartek wicepremier Belgii i minister finansów Vincent Van Peteghem stwierdził, że "w pewnym momencie" zamrożone rosyjskie środki będą musiały zostać użyte do sfinansowania wsparcia na rzecz Ukrainy. Dodał, że Belgia nie pójdzie jednak na łatwe kompromisy. Van Peteghem zabrał głos tuż przed posiedzeniem Eurogrupy, na którym ministrowie finansów państw strefy euro wybiorą przewodniczącego tego gremium. Wicepremier Belgii jest jednym z dwóch kandydatów na to stanowisko, obok Greka Kyriakosa Pierrakakisa.
O co chodzi w rozwiązaniu wypracowanym przez państwa UE?
Uzgodnione w czwartek rozwiązanie zmieni podstawę prawną, w oparciu o którą Unia Europejska unieruchamia aktywa banku centralnego Rosji. Prezentując 3 grudnia propozycję legislacyjną dotyczącą wykorzystania rosyjskich depozytów do sfinansowania pomocy dla Ukrainy, Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie zakazu ich transferu z powrotem do Rosji. Zakaz ma zostać - zgodnie z propozycją KE - ustanowiony rozporządzeniem, którego przyjęcie wymaga jedynie większości kwalifikowanej państw członkowskich (15 państw stanowiących 65 proc. ludności UE). Zakaz - w odróżnieniu od przedłużanych co pół roku sankcji - będzie wprowadzony na stałe.
Wprowadzenie takiego zakazu pozwoli obejść Węgry, których potencjalne weto co pół roku wzbudzało obawy, czy uda się przedłużyć sankcje nałożone przez UE na Rosję. Podstawą rozwiązania zaakceptowanego przez państwa członkowskie w czwartek pozostaje kwestionowany przez premiera Belgii art. 122 Traktatu o funkcjonowaniu UE.