Polska składa wniosek o uruchomienie art. 4 NATO. Premier Tusk podsumowuje nocny atak

2025-09-10 10:41

"Art. 4 to dopiero początek, będziemy oczekiwali w czasie konsultacji zdecydowanie większego wsparcia, to konfrontacja, którą Rosja wypowiedziała wolnemu światu" - oświadczył premier na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu. Donald Tusk potwierdził, że systemy obronne zadziałały, a w akcji nad Polską brały udział także sojusznicze myśliwce F-35. Jednocześnie zaapelował o spokój i szczególną ostrożność wobec rosyjskiej dezinformacji.

Donald Tusk

i

Autor: KPRM/ CC0 3.0 Donald Tusk

Po bezprecedensowym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, premier Donald Tusk podsumował nocne wydarzenia i przedstawił ocenę sytuacji. Jak podkreślił, Polska zdała ten pierwszy, poważny egzamin. "Sytuacja jest poważna i dzisiaj już nikt nie może mieć wątpliwości, że musimy się przygotowywać na różne scenariusze" - stwierdził szef rządu. Jak dodatkowo zaznaczył, "konsultacje z sojusznikami przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie art.4 NATO".

Czym jest artykuł 4 traktatu NATO?

Mówiąc najprościej, artykuł 4 to mechanizm alarmowy i konsultacyjny Sojuszu. Jego oficjalne brzmienie jest krótkie i precyzyjne: "Strony będą się konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożona będzie integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".

W praktyce oznacza to, że każdy kraj członkowski, który czuje się zagrożony, może zwołać pilne spotkanie wszystkich sojuszników. Celem takich konsultacji jest wymiana informacji, wspólna ocena zagrożenia i wypracowanie ewentualnej odpowiedzi. Jest to potężne narzędzie dyplomatyczne, które wysyła światu sygnał, że NATO bacznie przygląda się sytuacji.

Artykuł 4 jest uruchamiany w sytuacjach, które nie muszą oznaczać zbrojnej napaści, ale stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Może to być np. naruszenie przestrzeni powietrznej, duża koncentracja wrogich wojsk przy granicy, atak hybrydowy czy akt terrorystyczny.

Wniosek o konsultacje składa państwo czujące się zagrożone, a dyskusja odbywa się na forum Rady Północnoatlantyckiej - najwyższego organu decyzyjnego NATO, w którym zasiadają ambasadorowie wszystkich krajów członkowskich.

Procedury zadziałały jak jedna pięść

Premier zapewnił, że polskie wojsko natychmiast uruchomiło procedury obronne, a systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów. Kluczowe jest to, że drony stwarzające bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone.

"Procedury zadziałały, proces decyzyjny był bez zarzutu, zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, naszych żołnierzy, pilotów i także sojuszników" - podsumował Donald Tusk. Przekazał również specjalne słowa uznania dla pilotów uczestniczących w akcji za pośrednictwem Szefa Sztabu Generalnego, gen. Wiesława Kukuły.

Premier podkreślił wzorową współpracę między wszystkimi instytucjami państwa. W posiedzeniu rządu, oprócz generała Kukuły, udział wzięli m.in. szefowie Straży Granicznej, Policji i Państwowej Straży Pożarnej. "Jest rzeczą bardzo ważną, aby w chwilach takiej próby wszystkie instytucje działały jak jedna pięść" - stwierdził.

Sojusznicy z NATO w akcji nad Polską

Szef rządu ujawnił nowe, istotne szczegóły dotyczące wsparcia sojuszniczego. W nocnej akcji obronnej uczestniczyło nie tylko polskie lotnictwo. Na polskim niebie operowały również holenderskie myśliwce F-35, a w śledzeniu dronów pomagały sojusznicze systemy radiolokacyjne.

"Jest to pierwszy przypadek, kiedy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO i dlatego wszyscy nasi sojusznicy sytuację traktują bardzo poważnie" - powiedział premier. Potwierdził, że jest w stałym kontakcie z Sekretarzem Generalnym NATO, Markiem Rutte.

Premier ostrzega przed dezinformacją

Donald Tusk wystosował również stanowczy apel do wszystkich Polaków, w tym polityków i mediów, o zachowanie szczególnej czujności wobec działań Rosji w sferze informacyjnej.

"Od pierwszych minut tego ataku czy tej prowokacji Rosjanie są bardzo aktywni w sieci i dezinformacja, fałszywe informacje, próby siania paniki będą nam na pewno towarzyszyły. I tutaj musimy wszyscy zdać egzamin z obywatelskiej i politycznej odpowiedzialności" - przestrzegł szef rządu. Zaapelował, by polegać wyłącznie na oficjalnych komunikatach, przede wszystkim Wojska Polskiego.

Co dalej? Poszukiwania i alerty RCB

Obecnie trwa akcja poszukiwawcza szczątków zestrzelonych dronów. Służby ponownie przypominają: w przypadku odnalezienia podejrzanych obiektów nie należy się do nich zbliżać, lecz natychmiast powiadomić służby pod numerem 112.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alerty do mieszkańców województw: mazowieckiego, podlaskiego i lubelskiego. Jednocześnie poinformowano, że lotniska cywilne, które były tymczasowo zamknięte ze względów operacyjnych, wracają do normalnego funkcjonowania.

Artykuł 4 w praktyce. Kiedy go używano?

W historii NATO artykuł 4 był uruchamiany siedmiokrotnie. Polska sama wnioskowała o jego zastosowanie. Oto najważniejsze przykłady:

  • 2003 rok: Turcja w związku z obawami o bezpieczeństwo podczas wojny w Iraku.
  • 2014 rok: Polska, wspierana przez Litwę, Łotwę i Estonię, po aneksji Krymu przez Rosję.
  • 2022 rok: Ponownie Polska i państwa bałtyckie, a także kilka innych krajów, tuż po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.

Warto zaznaczyć, że Artykuł 4 często mylony jest z artykułem 5. Na czym polega różnica? .

  • Artykuł 4 to mechanizm konsultacji w przypadku zagrożenia.
  • Artykuł 5 to zasada kolektywnej obrony - "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Stanowi on, że zbrojna napaść na jednego z członków Sojuszu jest traktowana jak napaść na wszystkich.

Artykuł 5 został w historii NATO wykorzystany tylko raz - po atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku.

W Czosnówce w woj. lubelskim odnaleziono pierwszego zestrzelonego drona
Radio ESKA Google News