Katy Perry dla jednych jest prawdziwą gwiazdą, dla innych - synonimem kiczu. Jedno jest pewne: obok jej twórczości nie da się przejść obojętnie, a w ostatnim czasie równie głośne było jej życie prywatne, jak i... lot w przestrzeń kosmiczną. Mimo przeróżnych zawirowań artystka wyruszyła w międzynarodową trasę, odwiedzając między innymi Kraków.
Katy Perry wystąpiła w Krakowie. Zaśpiewała z fanami
Po siedmioletniej przerwie wykonawczyni hitów "Roar", "Hot n cold" czy "I kissed a girl" ponownie wyruszyła w dużą trasę. "The Lifetimes Tour" rozpoczął się w kwietniu w Meksyku i zgodnie z harmonogramem ma się zakończyć grudniowym koncertem w Abu Zabi. Na trasie amerykańskiej wokalistki znalazł się również Kraków, co oznaczało powrót Katy nad Wisłę po dekadzie od ostatniego show.
Koncert odbył się 28 października w Tauron Arenie i przyciągnął tłumy. Oprócz tysięcy fanów bawiło się na nim również wielu celebrytów i influencerów. Swoją relację prosto z serca wydarzeń zamieściła w mediach społecznościowych chociażby Doda. Zdania wobec twórczości Katy Perry i organizacji jej koncertów są podzielone, ale z pewnością nie można jej odmówić budzenia wielkich emocji. Tak jak podczas poprzednich występów w Europie, nie zabrakło zaskoczeń oraz zaproszenia fanów na scenę, by zaśpiewać wraz z nimi!
Polskie słodycze przetestowane. Które najbardziej posmakowały gwieździe?
Gwiazdę, która 25 października skończyła 41 lat, poczęstowano na scenie polskimi łakociami. Katy Perry skosztowała trzech kultowych w naszym kraju słodkich produktów. Były to: ciastka Delicje z pomarańczową galaretką, ptasie mleczko oraz legendarne Prince Polo. To właśnie znany czekoladowy wafel, który od lat jest eksportowany z Polski do innych europejskich państw, skradł jej serce. W sieci zaroiło się od nagrań z testowania słodyczy.
Zobacz też: „Więcej niż dwóch” – kolejny rozdział osobistej historii North Side District!