Zabawna wpadka Beaty Kozidrak! Chciała być anonimowa, ale jej największy atut ją zdradził

2025-10-20 13:46

Powrót Beaty Kozidrak na scenę po walce z chorobą nowotworową elektryzuje fanów. Artystka, która pod koniec 2024 roku musiała odwołać koncerty, wróciła na salony. Jednak w jednym z ostatnich wywiadów gwiazda ujawniła anegdotę o próbie anonimowego wyjścia na miasto w przebraniu! Co zdradziło jej prawdziwą tożsamość?

Zabawna wpadka Beaty Kozidrak! Chciała być anonimowa, ale jej największy atut ją zdradził

i

Autor: AKPA

Ostatnie miesiące były dla Beaty Kozidrak prawdziwym dramatem. Pod koniec 2024 roku artystka zniknęła ze sceny, a w lipcu 2025 roku fani poznali wstrząsającą prawdę: Królowa zmagała się z chorobą nowotworową. Konieczność przerwy w działalności, skupienie na leczeniu i walce o powrót do zdrowia to był dla niej trudny czas. Artystka wróciła na scenę pod koniec sierpnia na Festiwalu ZORZA, a niedawno była honorowym gościem w programie "Taniec z Gwiazdami". W jednym z wywiadów ujawniła, jak próbowała uciec od sławy.

Beata Kozidrak zapowiada nowy projekt. Wygląda jak laleczka Barbie

Ciemna peruka i okulary

Dla gwiazdy formatu Beaty Kozidrak, życie w ciągłym świetle reflektorów jest codziennością. Pewnego dnia, jej córki wpadły na pomysł, aby na wakacjach ubrać ją w przebranie, które pozwoli jej cieszyć się spokojem i anonimowością na ulicy. Cel był jeden - wyjść na miasto i być niezauważoną.

Wybór padł na ciemną perukę i okulary. To klasyczny, filmowy wręcz, sposób na maskowanie się. Beata Kozidrak, przyzwyczajona do bycia w centrum uwagi, poczuła się w tym niecodziennym stroju incognito. Jak sama przyznała, spacerowanie wśród ludzi, którzy nie mieli pojęcia, kogo mijają, dawało jej poczucie spełnienia.

Włożyły mi perukę na głowę - taką ciemniejszą. Dla niepoznaki założyłam sobie okulary i z początku czułam się naprawdę bosko, bo szłam wśród ludzi i nikt mnie nie poznawał

Wydawało się, że plan z ucieczką w anonimowość jest perfekcyjny. Artystka mogła swobodnie chłonąć atmosferę wakacyjnego miasta, nie martwiąc się o flesze czy prośby o autografy. Ale czy taki stan mógł trwać wiecznie?

Demaskacja w butiku

Wszystko się zmieniło, kiedy artystka i jej córki weszły do jednego z butików. Zaledwie kilka słów wypowiedzianych przez Beatę Kozidrak wystarczyło, aby zostać zdemaskowaną. Okulary i ciemna peruka mogły oszukać wzrok, ale głos Królowej był zbyt charakterystyczny. Jedna pani natychmiast zorientowała się, że stoi przed nią nie nikt inny, jak Beata Kozidrak.

No ale w końcu weszłyśmy do jakiegoś butiku i pani poznała mnie po głosie

- powiedziała artystka w rozmowie z "Faktem".

Dla osoby tak znanej, odnalezienie chwili wytchnienia i normalności w miejscach publicznych jest bardzo trudne.