Fortuna Krzysztofa Cugowskiego została podzielona. Synowie już wiedzą, kto co dostanie

2025-10-17 10:34

75-letni Krzysztof Cugowski jest jednym z najwybitniejszych polskich muzyków, który może pochwalić się bogatym dorobkiem artystycznym, a jego hity nuci cała Polska. Za olbrzymią karierą stoi spory majątek. Były wokalista Budki Suflera uporządkował swoje finanse spisując testament.

Krzysztof Cugowski urodził się w 30 maja 1950 roku. W czasach młodości trenował kulturystykę i boks i choć miał predyspozycje, aby dalej iść w tym kierunku, postawił na muzykę. Ukończył Państwową Szkołę Muzyczną z Lublinie, aby następnie rozpocząć studia prawnicze, których nigdy nie ukończył.

W 1969 roku wraz z przyjaciółmi założył zespół muzyczny Prompter's Box, którego nazwa została przetłumaczona i grupa zaczęła posługiwać się nazwą Budka Suflera. Zespół grał do 1970 roku, a Cugowski dołączył do zespołu Stowarzyszenie Cnót Wszelakich, w którym działał już Romuald Lipka. Niedługo później, band zmienił nazwę na Budkę Suflera. W 1978 roku Krzysztof ponownie opuścił zespół, aby wrócić w 1984.

Budka Suflera wydała łącznie 20 albumów studyjnych, w tym 16 z Cugowskim. Najbardziej dochodowym krążkiem był "Nic nie boli, tak jak życie” (1997). Sprzedał się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy.

Majątek Cugowskiego pochodzi ze sprzedaży płyt, tantiem i tantiem ze streamingu. Muzyk posiada dom w Lublinie oraz imponującą kolekcję zabytkowych samochodów. Pobiera skromną emeryturę w wysokości niespełna 600 zł, ale nadal jest aktywny zawodowo.

Krzysztof Cugowski ożenił się w 1975 roku z Małgorzatą, to z nią ma dwóch synów - Wojciecha i Piotra. Swoją drugą żonę poznał w Stanach Zjednoczonych, gdzie koncertował z Budką Suflera. Joanna prowadziła tam ułożone z mężem i córką, jednak kiedy poznała Krzysztofa, wiedziała, że to mężczyzna jej życia. Oboje rozstali się z dotychczasowymi partnerami, aby rozpocząć wspólne życie. Niedługo później na świat przyszedł ich syn Krzysztof junior.

Muzyk już przed laty zdał sobie sprawę, że aby uniknąć wszelkich problemów z dziedziczeniem, należy spisać testament.

Widziałem zbyt wiele historii, w których majątek podzielił ludzi. Chciałem, żeby w mojej rodzinie nigdy do tego nie doszło

- powiedział w rozmowie z "Faktem".

To żona pomogła mu w przygotowaniu dokumentów i uporządkowaniu finansów.

Ja się na tym specjalnie nie znam, ale mam fachowca w domu. Nie muszę chodzić i pytać po ludziach, bo wszystko zostało zrobione tak, jak trzeba

Krzysztof Cugowski nie powiedział wprost, kto i co dokładnie dostanie po jego śmierci, ale zapewnił, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik.

Nie wypada o tym mówić. Wiem, że ludzie różne rzeczy zapisują, czasem nawet swoim ukochanym zwierzętom. Zdarza się, że ogromne fortuny są zapisywane na kota czy psa. Ile ludzi, tyle historii. Ale ja nie zamierzam zdradzać swojego scenariusza

- zaznaczył.