Dominika Serowska miażdży wesele Katarzyny Cichopek. Menu i wybór sali pod ostarzem

2025-12-02 15:03

Niedawna uroczystość Cichopek i Kurzajewskiego w otulinie Poleskiego Parku Narodowego była wydarzeniem, na które czekała cała Polska. Para zadbała, aby było przytulnie, komfortowo, rodzinnie i ze smakiem. Taki styl imprezy nie przypadł do gustu nowej dziewczynie Hakiela, Dominice Serowskiej, która wtrąciła swoje pięć groszy na temat wyboru miejsca i menu.

Dominika Serowska miażdży wesele Katarzyny Cichopek. Menu i wybór sali pod ostarzem

i

Autor: AKPA

Dominika Serowska, odkąd zagościła w życiu Marcina Hakiela, regularnie przyciąga uwagę internautów swoimi postami, stylizacjami i, jak się okazuje, komentarzami na tematy, które nie dotyczą jej bezpośrednio. Tym razem, w rozmowie z serwisem Kozaczek, odniosła się do wesela Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Oprócz tego powiedziała co myśli o małżeństwie z Hakielem.

Marcin Hakiel o zniknięciu z "Tańca z Gwiazdami". Wbił szpilę Cichopek i Kurzajewskiemu?

Schabowy nie dla Serowskiej

Jak zdradził kilka miesięcy temu "Fakt", menu weselne Cichopek i Kurzajewskiego uwzględniało tradycyjne dania. Na stołach obok carpaccio z polędwicy wołowej, rosołu i zupy borowikowej, zaserwowano schab z purée ziemniaczanym jako danie główne. Właśnie ten element stał się punktem zapalnym dla Serowskiej, która otwarcie stwierdziła, że taki wybór jest dla niej nie do przyjęcia.

Ja nie wyobrażam sobie takiego polskiego wesela ze schabowym, z jakąś salą z zajazdem, to nie jestem ja

Serowska ma najwyraźniej zupełnie inne standardy i nie jest to typowa polska biesiada. Dziewczyna Hakiela odniosła się również do miejsca, w którym Marcin Hakiel brał ślub z Katarzyną Cichopek ponad 17 lat temu, czyli Zakopanego. Wyraźnie zaznaczyła, że dla niej ta lokalizacja jest wykluczona.

Zakopane odpada

Ślubu nie będzie?

W kontekście własnego związku z tancerzem, Dominika Serowska podkreśliła, że przysięga małżeńska nie jest dla niej najważniejszym spoiwem w relacji, a wręcz czymś wtórnym. Serowska wprost stwierdziła, że posiadanie wspólnego syna wiąże ich mocniej niż jakikolwiek dokument. Swoje zaskakujące stanowisko podsumowała mocnym cytatem, w którym porównuje wagę macierzyństwa do małżeństwa i kredytu.

My już mamy razem dziecko, nic innego nas już bardziej nie połączy. Ewentualnie kredyt. Dziecko wiąże bardziej, niż małżeństwo, więc to małżeństwo to jest jakby już dodatek, bo jak wszyscy wiemy, są też rozwody