Szkoły zamknięte dla wszystkich? Czy ponowne lekcje online dla dzieci wkrótce zostaną potwierdzone? Ledwo co najmłodsi uczniowie szkół podstawowych podjęli się nauczania stacjonarnego, a już niebawem raz jeszcze mogą wrócić do zdalnych lekcji. Ewentualnym powodem podjęcia takiej decyzji może być wzrost liczby zachorowań. Ministerstwo Zdrowia, w pierwszej połowie lutego 2021, odnotowywało średnio ponad 5 tysięcy zainfekowanych osób. W drugiej połowie miesiąca średnia zbliżyła się do niebezpiecznej granicy 10 tysięcy. W związku z tymi danymi pojawiła się wspomniana dyskusja w temacie bezpieczeństwa sanitarnego wśród najmłodszej grupy uczniów. Wydaje się jednocześnie, że postanowienie o powrocie uczniów klas 4-8, a w szczególności maturzystów i ósmoklasistów, znacznie się oddaliło.
Szkoły zamknięte dla wszystkich - nauka zdalna dzieci
Dzieci, a dokładniej uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych, w pierwszej kolejności powróciły do nauki stacjonarnej od 18 stycznia 2021. Decyzja została podjęta ze względu na fakt, że to właśnie ta grupa osób najbardziej potrzebowała, będąc na początku swojej edukacji, mieć bezpośredni kontakt z nauczycielem. Wówczas Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek, tłumaczył: - Chcę zwrócić uwagę, że odpowiedzialność zdecydowanej większości społeczeństwa doprowadziła do tego, że te wszystkie obostrzenia stosowane w grudniu, te przyspieszone ferie, stosowanie się zdecydowanej większości do obostrzeń, pozwoliło na podjęcie decyzji powrotu do szkół klas 1-3. Niezwykle ważnej decyzji, ponieważ właśnie te klasy potrzebowały powrotu. Teraz o możliwości ponownego zamknięcia szkół wypowiedział się Dariusz Piontkowski, będąc gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Czy dzieci wrócą do domów, by uczyć się poprzez lekcje online? Wiceminister edukacji wyjaśnił:
Trzeba pamiętać, że większość roczników klasy 4-8 szkoły podstawowej, cała szkoła ponadpodstawowa pracują w systemie kształcenie na odległość. Mamy nadzieję, że przynajmniej ten stan uda się zatrzymać. Jeśli doszłoby do gwałtownego wzrostu zakażeń, wtedy decyzję będzie podejmować Premier RP wraz z radą medyczną, która przy nim działa, ekspertami, którzy zdecydują czy warto rozszerzać czy zawężać naukę stacjonarną w szkołach. Nasze dane wskazują na to, że w tej chwili nie widać jakiegoś wzrostu liczby zakażeń w szkołach, tam gdzie uczą się klasy 1-3. Od 1-2 procent musi przejść na nauczanie zdalne bądź hybrydowe. (...) Jeżeli będzie taka potrzeba, to wówczas jesteśmy przygotowani aby także wrócić do wariantów, którym jest niestety, że klasy 1-3 wrócą do nauczania zdalnego. Zobaczymy, czy taka decyzja będzie konieczna.
- wyjaśnił Dariusz Piontkowski. Jednocześnie zakomunikował, że decyzja zostanie podjęta między 22 a 28 lutego: - Na razie obecny stan obowiązuje do końca lutego. W przyszłym tygodniu pojawi się decyzja, co dalej m.in. ze szkołami i powrotem do nauki stacjonarnej.
