Sara James wypaliła to o wieku Steczkowskiej! Diwa zrobiła na niej niesamowite wrażenie

Sara James od lat jest jedną z wymarzonych kandydatek do reprezentowania Polski na Eurowizji. Artystka, mimo młodego wieku, ma bardzo duże doświadczenie, które zbierała nie tylko na polskim, ale również zagranicznym rynku. W przeszłości James reprezentowała bowiem nasz kraj na Eurowizji Junior, gdzie zajęła drugie miejsce czy wystąpiła w "America's Got Talent". To właśnie tam talentem Sary zachwycił się łowca talentów, znany z kąśliwych uwag Simon Cowell. 

Marzenie fanów konkursu o wysłaniu Sary na Eurowizję mogło spełnić się w tym roku. Ku zaskoczeniu wszystkich, piosenkarka wycofała się z preselekcji. Gwiazda nie była przekonana do eurowizyjnej propozycji. Jak wyznała w rozmowie z Eską, do dziś uważa, że numer "Psycho" mógłby poradzić sobie lepiej niż "Tiny Heart".

Myślę, że w zestawieniu z "Tiny Heart", to "Psycho" byłoby znacznie lepszą propozycją na Eurowizję. Uważam, że "Psycho" było bardziej w tematyce tego, co dzieje teraz, jaki mamy problem wszyscy, czyli zdrowie psychiczne i tego, że, dopiero teraz się o tym mówi, ale też fantastycznie, że wreszcie się o tym mówi - powiedziała.

W tej samej rozmowie Sara wypowiedziała się na temat Justyny Steczkowskiej. 17-latka nie kryła podziwu nad formą 52-latki.

Sara James o Justynie Steczkowskiej

W rozmowie z Eską Sara James wypowiedziała się na temat eurowizyjnego show Justyny Steczkowskiej. Wokalistka powróciła na Eurowizję po dokładnie 30 latach i bez problemu awansowała do finału konkursu, zajmując w nim 14. miejsce. Niedoszła konkurentka diwy w preselekcjach była zachwycona tym, co ta zaprezentowała w Bazylei.

Bardzo mi się podobało. Pani Justyna była niesamowita. Chciałabym tak wyglądać, tak się ruszać, mieć takie niesamowite nogi, nawet nie, że w jej wieku, ale... No tak, Boże, ja mam 17 lat, to są dwa zupełnie różne światy! Ale chciałabym, naprawdę chciałabym w pani Justyny wieku tak wyglądać, tak śpiewać, tak się ruszać - wszystko. Uważam, że wykonała świetną robotę. My z moją mamą, jak oglądałyśmy, to mówiłyśmy do siebie: "Jak ta pani Justyna to robi? Magia!"