- Szef MSZ Radosław Sikorski potwierdził, że za ostatnimi atakami na polskiej kolei stoją obce służby.
- Sikorski nazwał to aktem terroryzmu państwowego, którego celem było spowodowanie ofiar, i zapowiedział odpowiedź Polski.
- Minister spotka się z sekretarzem generalnym NATO, a następnie z ministrami spraw zagranicznych UE.
Sikorski dosadnie o atakach na kolei
Sikorski podkreślił, że „doszło w ostatnich dniach do działań obcych służb, które mogły spowodować katastrofę kolejową i śmierć wielu osób”. - Obce państwo wysłało dobrze przygotowanych dywersantów, tylko cudem nie osiągnęli oni swojego celu - powiedział szef MSZ.
Dodał, że „rosyjskie GRU rutynowo do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą”. - Tym razem był to akt nie tylko dywersji jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach. Spotka się to z naszą odpowiedzią, nie tylko dyplomatyczną, o czym będziemy informować w najbliższych dniach - zapowiedział Sikorski.
Sikorski spotka się w środę z sekretarzem generalnym NATO
Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotka się w środę wieczorem z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte - poinformowało dziennikarzy w Brukseli źródło dyplomatyczne.
W czwartek szef polskiej dyplomacji weźmie udział w posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych. Spotkają się oni z ukraińskim odpowiednikiem, Andrijem Sybihą, by omówić rosyjską napaść na Ukrainę. Tematem rozmów ministrów z krajów UE będą również ataki hybrydowe Białorusi na państwa członkowskie m.in. na Litwę