Skandaliczna odpowiedź Trumpa na pytanie reporterki. Prezydent po raz kolejny przekroczył granice?

2025-11-19 10:55

Podczas rozmowy z dziennikarzami na pokładzie Air Force One Donald Trump po raz kolejny użył obraźliwych słów wobec przedstawicielki mediów. Gdy reporterka Bloomberg News Catherine Lucey zadała mu pytanie dotyczące ujawnienia dokumentów związanych z Jeffreyem Epsteinem, prezydent odpowiedział w sposób, który wzbudził powszechne oburzenie. To już kolejny raz, gdy Trump publicznie atakuje kobiety pracujące w mediach.

Panika pod Białym Domem. Auto sforsowało bramę. W budynku był Donald Trump!

i

Autor: AP/ Associated Press
  • Podczas lotu Air Force One, prezydent Trump nazwał dziennikarkę Bloomberga Catherine Lucey "świnką" w odpowiedzi na pytania dotyczące ujawnienia dokumentacji związanej z Jeffreyem Epsteinem.
  • Bloomberg stanął w obronie swojej dziennikarki, podkreślając jej służbę publiczną, podczas gdy Biały Dom obwinił Lucey o "niewłaściwe i nieprofesjonalne zachowanie", nie przedstawiając konkretnych dowodów.
  • To nie pierwszy raz, kiedy Trump używa obraźliwych określeń wobec kobiet; wcześniej krytykował m.in. Alicię Machado (Miss Piggy) i dziennikarkę April Ryan.
  • Międzynarodowa Fundacja Mediów Kobiecych potępiła zachowanie Trumpa, nazywając je atakiem na tle płciowym mającym na celu uciszenie dziennikarek.
  • Więcej informacji znajdziesz na eska.pl

Obelga padła podczas rozmowy w Air Force One

Incydent miał miejsce w piątek podczas lotu prezydenckiego samolotu. Catherine Lucey, korespondentka Bloomberga w Białym Domu, zapytała Trumpa o jego stanowisko w sprawie ujawnienia pełnej dokumentacji związanej z Jeffreyem Epsteinem. Prezydent nie chciał początkowo wyrazić zgody na publikację tych akt, co wywołało dodatkowe pytania ze strony dziennikarki.

Kiedy Lucey poprosiła o wyjaśnienie jego postawy, Trump wskazał na nią i powiedział: „Cicho. Cicho, świnko”. Słowa te natychmiast obiegły media, stając się kolejnym przykładem agresywnego tonu prezydenta wobec przedstawicieli prasy.

Bloomberg reaguje, Biały Dom obwinia dziennikarkę

Reporterka odmówiła komentowania incydentu i odesłała media do rzecznika swojej redakcji. Ten w odpowiedzi podkreślił: „Nasi dziennikarze z Białego Domu pełnią istotną służbę publiczną, zadając pytania bez lęku i bez faworyzowania”. Dodał również, że redakcja skupia się na rzetelnym opisywaniu spraw ważnych dla opinii publicznej.

Tymczasem urzędnik Białego Domu, poproszony o komentarz, obwinił Lucey o „niewłaściwe i nieprofesjonalne zachowanie”, nie przedstawiając jednak żadnych dowodów. Na pytanie o to, co dokładnie miała zrobić, administracja Trumpa nie udzieliła odpowiedzi. Stowarzyszenie Korespondentów Białego Domu również nie skomentowało sprawy.

To nie pierwsza ofensywna uwaga Trumpa o kobietach

Jak przypomina „Guardian”, Trump już wcześniej kierował podobne obelgi pod adresem kobiet. Alicia Machado, zwyciężczyni konkursu Miss Universe z 1996 roku, twierdziła, że prezydent nazwał ją Miss Piggy i naciskał, by schudła. W tamtym czasie konkurs należał do Trumpa.

W 2018 roku urzędniczka administracji Trumpa Lynne Patton powiedziała o dziennikarce April Ryan, że jest Miss Piggy, a później przeprosiła. Sam Trump określił Ryan jako „nieudacznicę”, która „nie ma pojęcia, co do cholery robi”.

Międzynarodowa Fundacja Mediów Kobiecych apelowała już wcześniej o większy szacunek dla dziennikarek. Jej przedstawicielka Elisa Lees Muñoz skomentowała ostatnie wydarzenia słowami: „Atak prezydenta Trumpa na dziennikarki nie jest niczym nowym. Jego obelgi oparte na wyglądzie to ataki na tle płciowym, mające na celu uciszenie dziennikarek”.

NAWROCKI ZDRADZI KACZYŃSKIEGO? AKTYWISTKI ATAKUJĄ TUSKA, TRUMP ROZMAWIA Z PUTINEM! | Dudek o Polityce