Prokop - Jakubiak

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Marcin Prokop w poruszających słowach o Tomaszu Jakubiaku. Przed śmiercią dostał od niego filmik

2025-05-02 10:31

30 kwietnia media obiegła bolesna wiadomość dotycząca tego, że zmarł Tomasz Jakubiak, kucharz znany z wielu programów kulinarnych TVN i juror "MasterChefa". Choć wielu znało go z telewizji jako człowieka pełnego pasji i energii, przez ostatnie miesiące toczył nierówną walkę z wyjątkowo rzadkim i podstępnym nowotworem. Zmarł zbyt wcześnie, zostawiając w żałobie rodzinę i przyjaciół. Marcin Prokop wspomina go w poruszających słowach.

1 maja, w specjalnym wydaniu programu "Uwaga!” na antenie TVN, Dorota Wellman, Michel Moran i Marcin Prokop, którzy byli przyjaciółmi Tomasza Jakubiaka, wspominali go ze łzami w oczach. Widzowie zobaczyli nie tylko archiwalne nagrania z kucharzem, ale przede wszystkim emocje ludzi, którzy go kochali. Podkreślali, że to nie był tylko kolega z pracy, to był ktoś, kto potrafił rozświetlić każde studio i każdą kuchnię swoim śmiechem, energią i sercem.

Odszedł od nas nasz kolega, dla wielu przyjaciel. Człowiek, który miał wielkie jak zajezdnia autobusowa serce, w którym każdy mógł zaparkować. Człowiek, który też toczył heroiczną walkę ze swoją chorobą, dając nadzieję innym, którzy byli w podobnej sytuacji, dając im też siłę do walki - mówił Marcin Prokop.

Zobacz też: Na co chorował Tomasz Jakubiak? Tak wyglądały jego ostatnie chwile

Tomasz Jakubiak rok temu dowiedział się, że ma raka. "Ryczałem jak dziecko". Diagnoza brzmiała jak wyrok

Marcin Prokop wspomina Tomasza Jakubiaka

Rak jelita i dwunastnicy, na który zachorował Tomasz, był nie tylko wyjątkowo rzadki, ale i bardzo agresywny. Długo niezdiagnozowany, rozprzestrzenił się po jego ciele, atakując m.in. kości i kręgosłup. Gdy o tym opowiadał publicznie nie próbował wzbudzać litości. Wręcz przeciwnie, zaskakiwał spokojem i pogodą ducha. Jego szczerość i siła poruszyły wielu. W programach TVN nie raz podkreślano, że jego historia była nie tylko osobistą tragedią, ale też ważnym sygnałem dla tysięcy innych chorych i ich rodzin. Jak powiedział Marcin Prokop: 

Tomek pokazywał swoją walkę publicznie. Z wielką odwagą mówił o rzeczach najtrudniejszych nie tylko po to, żeby zwrócić uwagę na siebie i na to, co osobiście przeżywał, ale przede wszystkim na to, żeby pokazać wszystkim, z czym mierzą się tysiące pacjentów, dziesiątki tysięcy pacjentów w całej Polsce, na całym świecie ich rodziny. Często ci ludzie toczą swoją walkę anonimowo, w samotności. Dzięki temu, co Tomek pokazał, mamy większą świadomość tego, co tak naprawdę dzieje się w ich życiu i jak straszne, jak trudne są te momenty - powiedział Prokop, po czym nastąpiła przejmująca minuta ciszy - wyznał Marcin Prokop z "Dzień Dobry TVN".

 Jego odejście zabolało nie tylko tych, którzy znali go osobiście. Tysiące widzów, którzy śledzili jego kulinarne przygody, zobaczyli w nim kogoś więcej niż tylko kucharza. Widzieli człowieka z pasją, sercem i niesamowitą siłą.

Kiedy Tomek już chorował, kiedy wyjeżdżał za granicę w poszukiwaniu nowych terapii, pytałem go regularnie, co tam u niego, jak się czuje, jak badania. I pamiętam, że jedną z ostatnich rzeczy, które od niego dostałem, to był filmik bardzo wzruszający, na którym Tomek, płacząc, opowiadał o tym, jak bardzo jest mu potrzebne to energetyczne wsparcie przede wszystkim... - wyznał dziennikarz.