Lanberry oficjalnie pożegnała się z formatem "The Voice of Poland". Artystka sama próbowała swoich sił w formacie, jednak bezskutecznie i po latach powróciła do niego już jako trenerka. W sumie Uściłowska spędziła na fotelu aż trzy sezony. Za pośrednictwem mediów społecznościowych tak skomentowała rozstanie z "Voice'm":
Możliwość dzielenia się wiedzą i wspierania młodych artystów w ich muzycznej drodze była dla mnie niezwykle wartościowa – szczególnie, że sama 12 lat temu byłam na ich miejscu. Nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś usiądę w tym czerwonym fotelu jako trenerka. To historia, która zatoczyła piękne koło i na zawsze zostanie w moim sercu. Życie pisze piękne scenariusze. Teraz czas na nowy rozdział.
W mediach od jakiegoś czasu aż wrze na temat zmian w formatach spod szyldu "The Voice". Spore grono internautów uważa, iż z programem powinni pożegnać się Tomson i Baron. Lanberry wyraziła głośny sprzeciw.
Lanberry o Tomsonie i Baronie: "Są ikoniczni"
W obliczu medialnych spekulacji i rosnących głosów sugerujących, że z programem powinni pożegnać się Tomson i Baron, którzy najdłużej oceniają zmagania uczestników w obu formatach: "The Voice of Poland" i "The Voice Kids", Lanberry nie pozostała obojętna. W rozmowie z Maksymilianem Kluziewiczem dla Eska.pl piosenkarka w jasnych słowach odniosła się do tych opinii, wyrażając stanowczy sprzeciw:
Nie zgadzam się. Uważam, że są ikoniczni w tym, co robią - podsumowała krótko.
Tak samo twierdzi Cleo, koleżanka chłopaków z "The Voice Kids".
Moi braciszkowie powinni tam zostać. Są trzonem tego programu i uważam, że zawsze są uśmiechnięci, weseli, merytoryczni. No, uwielbiam ich! - powiedziała Esce.