Krzysztof Skiba zabrał głos w sprawie antyukraińskich nastrojów. "Polakom znudziła się demokracja"

2025-08-28 15:17

W ostatnich dniach w polskich mediach grzmi w związku z prezydenckim wetem dotyczącym świadczenia 800+ dla niepracujących obywateli Ukrainy. Rozgoryczony muzyk Krzysztof Skiba, znany z satyry i jasnego wyrażania poglądów, opublikował obszerny wpis na temat aktualnych nastrojów Polaków względem sąsiadów objętych wojną. Nie gryzł się w język.

Krzysztof Skiba

i

Autor: AKPA

"Sami pchamy się pod ruski but" - rozpoczął swój niekrótki wpis Krzysztof Skiba, artysta związany z zespołem BigCyc. Poświęcony nastrojom antyukraińskim tekst muzyka spotkał się w mediach społecznościowych z olbrzymim zainteresowaniem, generując tysiące reakcji i komentarzy.

Krzysztof Skiba zrobił to dla młodej żony. Ależ poświęcenie

Krzysztof Skiba: "moda na atakowanie Ukrainy"

Debata nad wsparciem dla Ukrainy ma ostatnio związek z prezydenckim wetem wobec ustawy o pomocy Ukraińcom. Rozpoczynając długi wywód, muzyk bezpośrednio odniósł się do przeszłości Polski pod wpływami Rosji, oceniając z goryczą, że obecnie wśród Polaków antyukraińskie nastawienie stało się "modą", a chęci do znalezienia się pod władzą Władimira Putina rosną.

"Polakom znudziła się już demokracja, dobrobyt i wakacje w Chorwacji. Ponownie marzymy o tym, by zamienić Polskę w ruski kołchoz, krainę biedy i zacofania oraz zachodnią prowincję imperium Stalina. To nie jakieś fantazje, a realna ocena tego co się OBECNIE DZIEJE. Nastroje antyukraińskie, a wręcz moda na atakowanie Ukrainy przybliża nas każdego dnia do paszczy i sowieckiego gnoju oferowanego przez Putina" - pisze na samym początku wypowiedzi.

Muzyk o rosyjskiej propagandzie

Kontynuując swoje stanowisko, Skiba przywołał historyczne zaszłości między Polską a Ukrainą w kontekście czystek etnicznych w okresie II wojny światowej. Odniósł się również do afery związanej z koncertem białoruskiego rapera Maxa Korża na Stadionie Narodowym, podczas którego jeden z widzów pojawił się z flagą UPA. Przypomnijmy, że po zajściu rząd ogłosił deportację kilkudziesięciu obywateli Ukrainy.

Muzyk podkreślił, że te podziały są umiejętnie wykorzystywane przez rosyjską machinę propagandową, zupełnie przyćmiewając zbrodnie dokonane przez Rosjan. Przy okazji, nie omieszkał wygarnąć opinii publicznej sytuacji, w której to polscy kibice atakowali przypadkowych przechodniów po meczu w Belgradzie.

"Te zaszłości historyczne są umiejętnie podpalane i sterowane przez rosyjskie wydziały propagandy. Tak jakby nie było Katynia i mordowania Polaków od zaborów po "utrwalanie Polski Ludowej". Ruscy nagle są święci i kochani. Tylko Ukraińcy źli. Tylko ten Bandera i Bandera, a Armia Czerwona gwałcąca Polki poszła jakoś dziwnie w zapomnienie?" - grzmi.

"Równości w tych dawnych dramatach oczywiście nie ma, bo czystki etniczne zaczęli Ukraińcy. Ale po oddaniu hołdu ofiarom, weźcie odważnie jak mądrzy ludzie na klatę fakt, że TERAZ Ukraina, to nasz sprzymierzeniec. Walczy z potworem. Miała być pokonana w trzy dni, a mijają trzy lata, a wielki Putin nie może sobie z nimi poradzić. Priorytetem naszej polityki zagranicznej powinna być pomoc Ukrainie i lobbowanie za tym, aby Ukraina została członkiem NATO. Tego zresztą chciał sam Lech Kaczyński, ale dziś nikt o tym nie pamięta" - dodał.

W długiej wypowiedzi artysta, który w latach 80. współtworzył opozycyjny Ruch Społeczeństwa Alternatywnego, skierował też swoją uwagę na konkretnych polskich polityków, jak i prawicowe ugrupowania polityczne. Ogólne przesłanie wpisu jest jednoznaczne: wsparcie dla Ukrainy powinno być priorytetem dla Polaków, których wschodni sąsiedzi bronią przed realnym zagrożeniem. Pełną wypowiedź można przeczytać na profilach społecznościowych Krzysztofa Skiby.