Nauka zdalna zbliża się wielkimi krokami? Kiedy zamkną szkoły? Te pytania zadają sobie prawie wszyscy uczniowie, którzy 1 września 2021 roku rozpoczęli rok szkolny 2021/22. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Ministerstwa Edukacji i Nauki rozpoczęcie roku szkolnego odbyło się w trybie stacjonarnym. Uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych uczęszczają obecnie na zajęcia do swoich placówek, w których obowiązują nowe wytyczne, mające na celu zapewnienie jak największego bezpieczeństwa. Wszyscy obawiają się jednak jednego - powtórki z sytuacji, jaka miała miejsce w zeszłym roku szkolnym, kiedy to po kilku tygodniach zajęć stacjonarnych w szkole dzieci i młodzież musiały wrócić do nauki zdalnej. Ta trwała aż do maja. Odwieszenie zajęć odbywających się w szkole nastąpiło na kilka tygodni przed zakończeniem roku szkolnego 2020/21. Minister edukacji po raz kolejny odniósł się do obaw uczniów i zapowiedział, że póki co nie ma żadnych powodów do obaw. Resort ma jednak przygotowane awaryjne scenariusze.
Kiedy zamkną szkoły?
Czy sytuacja sprzed roku ma szansę się powtórzyć? Jak informuje serwis eDziecko, aktualny stan funkcjonowania szkół odpowiada temu, jaki miał miejsce rok temu o podobnej porze, co mogłoby stanowić podstawę do obaw. W rozmowie z SuperExpressem minister Czarnek zwrócił jednak uwagę na fakt, że mamy już połowę września i czarne scenariusze się dotąd nie sprawdziły, a sytuacja epidemiologiczna różni się od tej z 2020 roku.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co będzie za 4-5 miesięcy. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będą nowe warianty koronawirusa i jak będą one niebezpieczne. Jeśli się to będzie utrzymywało na takim poziomie jak w innych krajach, gdzie czwarta fala już jest, to jestem optymistą. Gdyby sytuacja jednak tego wymagała, mamy w pogotowiu plan B, C i D - powiedział.
