Kayah żegna mamę w poruszającym wpisie. "Ten rok nie należy do najłatwiejszych dla mnie"

2025-09-13 14:38

Dla Kayah ostatnie miesiące nie są łatwe. Najpierw odszedł jej tata i ukochany pies, a niedawno mama, z którą była niezwykle związana. Artystka podzieliła się tą bolesną wiadomością w emocjonalnych wpisach w mediach społecznościowych. Choć przyznaje, że ten rok nie należy do najłatwiejszych, stara się znaleźć w sobie siłę, a ogromnym wsparciem są dla niej bliscy i wierna publiczność.

Kayah

i

Autor: AKPA

Pod koniec sierpnia Kayah poinformowała fanów o śmierci swojej mamy, Krystyny. To kolejna bolesna strata w jej życiu. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej pożegnała tatę, a tuż przed tym ukochanego psa Greya. Piosenkarka nigdy nie ukrywała, że jej relacje z ojcem były trudne, jednak śmierć rodziców mimo wszystko mocno ją dotknęła.

Z mamą łączyła ją wyjątkowa więź, co odczuwali również ludzie z otoczenia artystki, którzy doskonale znali panią Krystynę. Kayah długo wahała się, czy podzielić się informacją o odejściu mamy, ale, jak sama przyznała, poczuła, że należy to zrobić ze względu na osoby, które ją znały.

W kolejnych wpisach wyznała, że pogrzeb odbył się dzień po jej urodzinach, a od teraz planuje co roku obchodzić tę datę nie jako dzień żałoby, lecz celebrację pamięci mamy. Mimo trudnego czasu artystka podkreśla, że nie została sama, bo rodzina, przyjaciele i fani dodają jej sił. Wzruszająco wspomina też swojego syna, który, jak zaznacza, był niezwykle blisko z babcią i bardzo przeżywa tę stratę.

Zobacz też: Wymowne słowa Viki Gabor. Tak odpowiedziała na nasz wywiad z Kayah?!

kayah mocno o VIKI GABOR short tt2

Kayah żegna mamę

Dopiero dwa tygodnie po śmierci mamy Kayah zdobyła się na obszerniejszy wpis, w którym szczerze opowiedziała o tym, jak trudny był dla niej ostatni rok.

Moi mili. Ten rok nie należy do najłatwiejszych dla mnie. Pożegnałam Greya, 5 dni później tatę, a teraz mamę. Pożegnania są trudne. Nawet na peronie, chociaż wiemy, dokąd jedzie pociąg - napisała na Instagramie, dodając, że stara się czerpać siłę ze spotkań z publicznością.

Podkreśliła również, jak wiele zawdzięcza swoim najbliższym.

Mam wspaniałych przyjaciół, którzy otaczają mnie opieką i miłością. Rodzinę, która w bólu jest całością. Syna, który jest dojrzałym i kochającym człowiekiem. Bardzo mu współczuję, bo wiem, jak był z babcią związany.

Artystka zdradziła też szczegóły pożegnania mamy, które, jak sama mówi, przerodziło się w swoiste święto.

Czuję ogromną wdzięczność do wszystkich, bo sprawili, że nie byłam zlękniona ani samotna. A nasza impreza pożegnalna była imprezą urodzinową mojej mamy, bo Krysia urodziła się na dzień przed swoim pogrzebem i od dziś co roku mam zamiar hucznie celebrować z tej okazji ze wszystkimi życzliwymi ludźmi - te słowa pokazują, że mimo ogromnego bólu Kayah próbuje znaleźć w całej sytuacji choć odrobinę światła i w ten sposób pielęgnować pamięć o swojej mamie.