Karolina Gilon szczerze o trudnym dzieciństwie. Tata porzucił ją, gdy miała 4 lata. "Przeprowadzaliśmy się 20 razy"

2025-08-11 15:57

O Karolinie Gilon jest ostatnio bardzo głośno. Prezenterka telewizyjna wywołała debatę na temat sytuacji młodych matek na rynku pracy po tym, jak straciła posadę we flagowym formacie stacji Polsat. Teraz 35-latka urządziła sobie sentymentalną podróż do - jak się okazało - niełatwego dzieciństwa. Po raz pierwszy była tak szczera.

Karolina Gilon miała trudne dzieciństwo

i

Autor: AKPA, screen z Instagrama @karolinagilonofficial/ AKPA

Karolina Gilon żadnych wyzwań się nie boi. Przez lata swojej kariery była zarówno modelką, aktorką, jak i gospodynią popularnych formatów telewizyjnych, a od niedawna realizuje się w najważniejszej dla niej roli - matki. Na początku tego roku prowadząca formatów "Love Island. Wyspa miłości" i "Ninja Warrior" po raz pierwszy została mamą. Gilon i jej partner Mateusz Świerczyński przywitali na świecie synka, dla którego wybrali imię Franciszek.

Niedawno Karolina Gilon zaskoczyła fanów wyznaniem, że choć była gotowa na powrót do pracy, telewizja Polsat nie przedłużyła z nią kontraktu. Oznacza to, że jesienią nie zobaczymy jej ani w "Ninja vs. Ninja" ani w "Love Island". Mimo trudności w życiu zawodowym 35-latka nie załamuje się i skupia na tym, co dla niej aktualnie najważniejsze, czyli na synku. Gwiazda zabrała Franciszka do rodzinnego miasta i opowiedziała obserwatorom o niełatwym dzieciństwie.

Karolina Gilon niedawno po raz pierwszy została mamą. Prezenterka zdradziła, czy pobiera 800+

Karolina Gilon miała trudne dzieciństwo

Karolina Gilon rzadko mówi o swoim dzieciństwie. To nie było usłane różami. Modelka i prezenterka telewizyjna zawitała niedawno do rodzinnego Mrągowa z okazji ślubu brata i zabrała synka w miejsca, w których dorastała. Gwiazda postanowiła udokumentować tę wizytę i stworzyć z niej reelsa na Instagrama. W materiale postawiła na szczerość i opowiedziała obserwatorom o porzuceniu przez ojca i ciągłych przeprowadzkach. 

- Chciałabym zabrać Franka do mojego pokoju z dzieciństwa, ale tak naprawdę nigdy takiego nie miałam. Jak miałam cztery latka zostawił nas ojciec i od tamtej pory przeprowadzaliśmy się jakieś 20 razy (...) Trzy lata temu mama w końcu kupiła swoje mieszkanie.  Nigdy nie wstydziłam się tego, że nie pochodzę z zamożnej rodziny, a wszystko, co mam, wywalczyłam sobie sama. Dzięki sile, którą dała mi mama - powiedziała na opublikowanym nagraniu Karolina Gilon. 

Wiedząca, czym jest bieda Gilon robi wszystko, by jej syn miał jak najlepszy start. Ważne jest jednak dla niej również to, by nie wyrósł w poczuciu, że wszystko spada z nieba. Obserwatorzy zgodnie uznali, że taka rolka jest bardzo wartościowa. To dowód na to, że z każdej, nawet trudnej sytuacji, da się wyjść i spełnić marzenia.