Spis treści
"Potwory" dostają 4. sezon! Netflix poruszy kontrowersyjny temat Lizzie Borden
Fani true crime i mrocznych seriali Ryana Murphy'ego mogą zacierać ręce. Antologia "Potwory", która przybliżyła nam już historie Jeffreya Dahmera czy braci Menendez, powraca z czwartym sezonem. Tym razem twórcy cofną się w czasie aż do XIX wieku, by opowiedzieć o jednej z najsłynniejszych i do dziś nierozwiązanych spraw kryminalnych Ameryki.
Bohaterką nowej odsłony będzie Lizzie Borden, oskarżona o zamordowanie ojca i macochy siekierą. Projekt jest już na zaawansowanym etapie i wiemy nawet, kto wcieli się w główne postacie. Rolę tytułowej Lizzie otrzymała Ella Beatty (25-letnia córka hollywoodzkich legend, Warrena Beatty'ego i Annette Bening). U jej boku zobaczymy Rebeccę Hall jako macochę, Abby Borden, oraz Vicky Krieps w roli pokojówki. Zdjęcia mają ruszyć jesienią 2025 roku, a premiery możemy spodziewać się w 2026.
Kim była Lizzie Borden? Zabiła rodziców siekierą i nie poszła za kratki
Lizzie Borden na pierwszy rzut oka nie pasowała do profilu brutalnej morderczyni. W 1892 roku była 32-letnią, niezamężną kobietą z dobrego domu w Fall River, Massachusetts. Angażowała się w życie lokalnej wspólnoty kościelnej i uczyła w szkółce niedzielnej. Jej ojciec, Andrew, był zamożnym, choć skąpym deweloperem, a relacje Lizzie i jej siostry z macochą, Abby, były napięte. Wszystko zmieniło się 4 sierpnia 1892 roku. Tego dnia w rodzinnym domu doszło do potwornej zbrodni. Najpierw Abby Borden została wielokrotnie uderzona siekierą w głowę. Około 90 minut później ten sam los spotkał Andrew Bordena, który odpoczywał na parterze. Jedyną osobą obecną w domu w czasie obu zabójstw, oprócz ofiar, była Lizzie.
Mimo że poszlaki zdawały się jednoznacznie wskazywać na jej winę (bo dzień przed morderstwami próbowała kupić truciznę, a kilka dni po nich spaliła sukienkę, która mogła być dowodem w sprawie) ława przysięgłych ją uniewinniła. Podczas głośnego procesu w 1893 roku ani sędziowie, ani opinia publiczna nie mogli uwierzyć, że szanowana, religijna kobieta mogłaby dopuścić się tak okrutnego czynu. Lizzie odziedziczyła znaczną fortunę i resztę życia spędziła w rodzinnym mieście, jednak aż do śmierci w 1927 roku była wytykana palcami i żyła w społecznej izolacji. Nikt inny nigdy nie został oskarżony o te morderstwa, a sprawa do dziś pozostaje oficjalnie nierozwiązana.
O co chodzi w antologii "Potwory" na Netflix?
"Potwory" to prawdziwy fenomen na platformie Netflix. Stworzona przez Ryana Murphy'ego i Iana Brennana antologia kryminalna to serial, w którym każdy sezon poświęcony jest innej głośnej sprawie. Twórcy biorą na warsztat "potworne postacie", szczególnie seryjnych morderców i przestępców, których historie do dziś budzą grozę i fascynację. Seria miała być pierwotnie jednorazowym projektem, ale jej gigantyczny sukces sprawił, że Netflix zamówił kolejne sezony.
Wszystko zaczęło się od "Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera", gdzie Evan Peters brawurowo wcielił się w jednego z najsłynniejszych seryjnych morderców. Drugi sezon, "Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów", przybliżył sprawę braci, którzy zastrzelili swoich rodziców, tłumacząc się wieloletnim maltretowaniem. Z kolei nadchodzący, trzeci sezon zatytułowany "The Original Monster", skupi się na postaci Eda Geina (mordercy i profanatora grobów, którego czyny stały się inspiracją dla twórców takich klasyków horroru jak "Psychoza" czy "Milczenie owiec"). Każda odsłona to nie tylko opowieść o zbrodni, ale też próba analizy psychologicznej i społecznej, która sprawia, że od serialu nie można się oderwać.