16 marca 1999 roku na antenie telewizji Polsat zadebiutował serial, który odmienił oblicze polskiego rynku telewizyjnego. "Świat według Kiepskich", bo o nim mowa, szybko podbił serca widzów i stał się najdłużej emitowanym sitcomem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Produkcja stanowiła parodię życia "przeciętnego Polaka", a prezentowany w niej humor trafił do bardzo szerokiego grona widzów, którzy z niecierpliwością wyczekiwali kolejnych odcinków. Bez wątpienia wpływ na aż tak wielki sukces "Świata według Kiepskich" miała doskonale dobrana obsada aktorska. Zaangażowanym w tworzenie serialu aktorom udało się stworzyć kultowe, pamiętane przez pokolenia role. Wszak wypowiadane przez nich kwestie, jak "Babka, dawaj rentę" czy "Panie, idź pan stąd", cytowane są do dziś! Z tym większym bólem fani przyjmowali informacje o kolejnych odejściach gwiazd tej legendarnej produkcji. W rocznicę śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki mamy dla was zaskakującą ciekawostkę. Mało kto wie o tym, że serialowych Halinkę i Waldusia, czyli matkę i syna, w prawdziwym życiu dzieliła niewielka różnica wieku. Tak naprawdę, gdyby patrzeć tylko na PESEL, mogliby grać rodzeństwo!
Grali matkę i syna. Różnica wieku zaskakuje!
Marzena Kipiel-Sztuka i Bartosz Żukowski stworzyli na ekranie bardzo przekonującą relację matka-syn. Aż trudno uwierzyć, że w prawdziwym życiu mogliby być dla siebie co najwyżej rodzeństwem. Serialowych Halinkę i Waldusia dzieliło rocznikowo dokładnie 10 lat, ale biorąc pod uwagę dokładne daty narodzin, to 9 lat z hakiem. Kipiel-Sztuka urodziła się w październiku 1965 roku, natomiast Żukowski przyszedł na świat w czerwcu 1975 roku. Co szokujące - gwiazda zmarła dokładnie w dniu 49. urodzin Bartosza!
Największe kłamstwo to było pomiędzy Marzeną a tobą. [...] Marzena była starsza od ciebie o, nie wiem, 8 czy 9 lat, a grała matkę - wspominał Andrzej Grabowski w rozmowie z Bartoszem Żukowskim u Kuby Wojewódzkiego.
Wiedzieliście o tym?