Choć bohaterów show "Chłopaki do wzięcia" dzielą niejednokrotnie setki kilometrów, to laczy ich jedno - chęć poznania prawdziwej i autentycznej miłości, takiej, która pozwoli im przetrwać każdy sztorm. W tym świecie pełnym barwnych osobowości i ludzkich historii, Jaruś wyróżnia się w sposób szczególny. To właśnie swoją otwartością, prostolinijnością i specyficznym poczuciem humoru podbił serca widzów, którzy do towarzyszyli mu zarówno w tych radosnych momentach, kiedy poznał Gosię, jak i w tych trudnych chwilach. Tych ostatnich nie brakowało w życiu Jarusia. Po burzliwym rozstaniu z Gosią, Jaruś postanowił stanąć na nogi. Z pomocą przyszedł mu przyjaciel, który nie tylko pomógł mu w znalezieniu pracy, ale także podtrzymywał go na duchu. Jednak, kiedy po licznych perypetiach związek Jarka i Gosi definitywnie (przynajmniej na ten moment) się zakończył, Jarek znalazł się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Bohater "Chłopaków do wzięcia" nie bał się poprosić o pomoc, i zwrócił się o nią także w sieci.
Zobacz także: Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" już dłużej nie mógł tego tolerować. Spakował walizki i wrócił do rodzinnego domu
Tak teraz mieszka Jaruś z "Chłopaków do wzięcia". Nie mógł liczyć na pomoc władz miasta
Jaruś zanim poślubił Gosię, mieszkał wraz z mamą w Chocianowie. Po ślubie przeprowadził się do swojej partnerki, jednak kiedy para się rozstała, sytuacja mieszkaniowa Jarka uległa zmianie. Chwilowo wrócił do rodzinnej miejscowości i ponownie zamieszkał z mamą, jednak z powodu małego metrażu (mieszkanie jego mamy ma zaledwie 20 metrów kwadratowych), postanowił znaleźć własny kąt i w nagraniach na TikToku (które już zniknęły z jego profilu) informował, iż chciałby kupić sobie kamper, w którym mógłby zamieszkać. W najnowszym fragmencie "Chłopaków do wzięcia" Jaruś poinformował, iż udało mu się wynająć mieszkanie, mimo iż, miasto wcale nie chciało mu pomóc w tej trudnej sytuacji.
Miasto nie chciało pomóc. Powiedzieli: "A to niech pan sobie wynajmie". [...] Teraz tu mieszkam, w Chocianowie, bez ich łaski. Jestem taki, że dam sobie radę, ale chciałem sprawdzić, czy coś pomogą, czy nie. [...] Wynająłem i jestem zadowolony - mówił Jaruś.
Na nagraniu widzimy, iż Jarek ma do dyspozycji kuchnię, łazienkę oraz jeden pokój. Choć na warunki nie narzeka, to zapewnił, iż zamierza kupić prawdziwe łóżko, ponieważ obecnie śpi na materacu.
Jak byłem u mamy, to spałem na normalnym łóżku, a ten materac jest dmuchany, ale mięciutki. Jakby ktoś do mnie przyjechał, to może przespać się na fotelu, problemu nie ma. Ale łóżko fajne kupię - mówił Jarek.