"Chłopaki do wzięcia" to program, który od lat przyciąga przed telewizory wierne rzesze fanów. Widzowie pokochali szczerych i autentycznych "kawalerów do wzięcia", bo tak właśnie chcą, aby ich określano, i z zapartym tchem obserwują, co dzieje się w ich życiu. Bez wątpienia jedną z najpopularniejszych postaci telenoweli dokumentalnej jest Jarek Mergner, który dzięki udziałowi w programie znalazł swoją drugą połówkę - Gosię. Mimo iż początkowo ich relacja była istną sielanką, to niebawem w ich życiu zaczęły pojawiać się pierwsze problemy, a liczne sprzeczki doprowadziły do tego, iż w 2024 roku Jaruś postanowił wyprowadzić się od żony. Informację o rozstaniu pary przekazał przyjaciel Jarka - Tomasz, który wspierał go w trudnych chwilach. Ich rozłąka nie trwała jednak długo i po kilku miesiącach Jaruś i Gosia postanowili dać sobie drugą szansę, a Jarek podkreślał, iż Gosia "jest tą jedyną". Niestety, na początku kwietnia 2025 roku Jarek za pomocą TikToka przekazał, iż znalazł się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Jak się okazuje, znalazł wyjście z sytuacji.
Zobacz także: Trudna sytuacja Jarusia z "Chłopaków do wzięcia". Zwrócił się do internautów o pomoc
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wrócił do mamy. To definitywny koniec jego małżeństwa z Gosią?
Zanim Jaruś zamieszkał z Gosią, wcześniej w show często mogliśmy oglądać także jego mamę - panią Anielę, z którą mieszkał w Chocianowie. Po ślubie Jaruś i Gosia zamieszkali wspólnie w Żaganiu. Teraz jednak Jarek postanowił powrócić w rodzinne strony.
Musiałem po prostu swoje strony odwiedzić i się odnaleźć. Przywiózł mnie kolega. Teraz zobaczę, jak tu się zmieniło. Miło mi się tu wraca. Wyprowadziłem się z Żagania, bo, taka nietypowa historia [...] - mówi w najnowszym odcinku Jaruś.
Mężczyzna wyjawił, iż do mieszkania, wktórym do tej pory żył wraz z Gosią wprowadziły się jej dwie córki z poprzedniego związku oraz chłopak jednej z dziewczyn. Nowa sytuacja nie odpowiadała Jarkowi, o czym także poinformował swoją żonę.
Gosia powinna ze mną to ustalić, czy on może być, czy nie. [...] On tak na dobrą sprawę powinien spać w osobnym pokoju, hotelu. Na chwilę, na kawę może przyjść, ale nie tak. [...] Mówiłem do żony wiele razy, co zamierza z tym zrobić, a ona nic. Powiedziała: "To moje mieszkanie" - relacjonował Jarek.
Bohater "Chłopaków do wzięcia" przekazał, iż cała sytuacja była dla niego trudna i nie mógł już dłużej tego znieść. Dlatego postanowił powrócić w rodzinne strony.
Miałem dosyć, nie będę tam żyć. Nie będę utrzymywał, szczególnie tego chłopaka. On się przez jakiś czas nie dokładał do żywności, ja tylko musiałem kombinować. [...] Musiałem dać swoje cenne rzeczy do lombardu. [...] Nie może tak być - wyznał Jaruś.
Myślicie, że to ostateczne rozstanie Jarusia i Gosi? Czy para może da sobie kolejną szansę?