Spis treści
- Piotr Adamczyk zamówił polski obiad w Hollywood. Amerykanie byli pod wrażeniem
- Zagraniczne role Piotra Adamczyka. Nie tylko rola w Marvelu
Piotr Adamczyk zamówił polski obiad w Hollywood. Amerykanie byli pod wrażeniem
Aktor w podcaście WojewódzkiKędzierski zdradził, jak wygląda praca na planie w USA. Wyznał przy tym, że nieważne jaki masz status w Polsce, tam zawsze zaczynasz jako nowicjusz, co spotyka się z różnym traktowaniem. W przypadku Adamczyka zdaje się było nieco inaczej!
Piotr Kędzierski zapytał się aktora, jak się czuje z tym, że nawet "piątki" nie może przybić całej ekipie po skończonej pracy w takim Hollywood. W odpowiedzi usłyszał, że on akurat może. Co więcej, Piotr Adamczyk starał się być sobą i przy tym nie wstydził się w żaden sposób swojego pochodzenia. Przywołał nawet jeden moment, z którego był naprawdę dumny. Było to wtedy, gdy zamówił polskie jedzenie na amerykański plan. Wszyscy byli tam pod ogromnym wrażeniem, aż zaczęli wychwalać nasze potrawy w nieskończoność. Ustawiła się nawet kolejka, byle tylko spróbować, jak smakują nasze rodzime rarytasy.
Ja tam wprowadzałem swoje własne polskie zwyczaje. Byłem dumny z tego, kiedy miałem ostatni dzień zdjęciowy, w Chicago kręciliśmy, ten "Night Sky", i zamówiłem z polskiej restauracji polskie żarcie. Wszyscy byli wniebowzięci. Kolejka się zrobiła taka, że właściwie kilka ekip nakarmiłem. [...] Wszyscy nagle zaczęli podziwiać to polskie żarcie i było wyjątkowo." - powiedział Piotr Adamczyk
Zagraniczne role Piotra Adamczyka. Nie tylko rola w Marvelu
Wspomniana sytuacja miała miejsce na planie do serialu "Nocne niebo", w którym Adamczyk zagrał u boku wielkich gwiazd. Przypomnijmy, że na ekranie pojawili się wtedy J.K. Simmons i Sissy Spacek. To oczywiście tylko mały wycinek zagranicznych ról Polaka. Aktor szczególnie dał się poznać światu dzięki rolom w produkcji Marvela "Hawkeye" oraz "For All Mankind" realizowanego dla Apple TV+.
Piotr Adamczyk zagrał też w zagranicznej komedii romantycznej "Up on the Roof", włosko-amerykańskim filmie "Einstein", portugalskim "Second Life", dreszczowcu "A Woman at Night", a nawet w takiej włoskiej komedii "Il cacio con le pere". I wszystko wskazuje, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.